1Xtra - first XtraBass Awards

Dyskusja wszelaka aczkolwiek sensowna

Postprzez SeBo » 16 mar 2007, 11:11

Widze ze praktycznie nikt nic nie wie na temat abletona :D

ant napisał(a):sebo... wszystko super, tylko ableton i djing to z deka co innego...


ant napisał(a):poza tym jesli sebo nie widzisz roznicy miedzy abletonem i miksowaniem winyli to w zasadzie nie ma co..


Czyli dla ciebie djing to tylko miksowanie vinyli? To ja z toba juz koncze bo nasze pojecia na ten temat sa zupelnie rozne.

Cannabis777 napisał(a):A czy live-acty nie mają to do siebie, że gra się w nich tylko swoje kawałki?


No ja mysle ze piszesz nie na temat...

:KaylistiC: napisał(a):dla mnie Live Act to w wiekszej mierze prezentowanie swoich produkcji, anizeli umiejetnosci mixowania.....


podobnie jak kolega wyzej.. ale dla KayliE jak zawsze odpowiem szerzej (z sympatii ; ) ). Wszystko zalezy jak kto podchodzi do pojecia "umiejetnosci mixowania"... Na abletonie musisz sie wykazac kreatywnoscia, miec pomysly na brzmienie mixow. Masz tak ogromne mozliwosci ze mozesz dokonac cudow lub schrzanic i przekombinowac. To nie puszczanie plyty vinylowej i modlitwa co by sie bit nie rozjechal, tu sie mysli o muzyce, o jej ksztalcie, o detalach ktore wyplyna z glosnikow bo masz wplyw na nie... Powiedz teraz co jest bardziej ambitne? Jesli dla ciebie licza sie jakies tam umiejetnosci manulane ktore kompletnie nie maja nic wspolnego z muzyka, to niestety nawet nie jestes swiadoma jak duzo na tym tracisz, jak brzmialby i ile by zyskal identyczny set zagrany przy pomocy abletona - tylko niestety tu juz nie liczyly by sie sprawne paluchy ale przede wszytkim pomysl i muzyka i to jest moim zdaniem wazniejsze, w koncu wiele osob majac nieograniczone mozliwosci i pomysly mogloby pokazac klase : )

Inna sprawa ze slucham wielu gatunkow wiec moge miec inne pojecie i podejscie do muzyki niz np. osoba siedzaca tylko w dnb ; )

:KaylistiC: napisał(a):nie ma w tym nic zlego,ale braluje mi jakiejs naturalnosci, 'ruchu i dotyku' :P caly swiat bedzie niedlugo dzialal na zasadzie klikania ]:->


tyle ze ten "ruch i dotyk" ogranicza sie glownie do zgrania bitu i modlitwie co by nagle ludzie nie dostali po uszach z kopyta, czy to ambitne? hmmm

Jak ktos lubi popisy aka link IZMa czyli turntablism dla mnie zaslugujacy bardziej na miano "sportu wyczynowego" niz majacego zwiazek z muzyka to prosze bardzo ; )

Na abletonie kazdy set jest niepowtarzalny, nie da sie zagrac drugi raz tak samo.. to nie monotonne do usrania miksowanie... a ilu ludzi stosuje pewnego rodzaju schematy przejsc? Umowmy sie - to sa wlasnie naturalne ograniczenia i wynikajace z tego nawyki przy "mixowaniu konwencjonalnym" czy tez "miksowaniu vinyli" jak to ant okresla ; )

Na koniec wypowiedz Sashy w pewnym wywiadzie:

"The Ableton is not really a new way of Deejaying, it's more like a new different option of a way of Deejaying and live remixing, kind of a 'mashup' between the Dj and the live artist. But in the end what comes out of the speakers is still a Dj set. There's so many things that I've always wanted to do with my Dj sets, but the technology was limited. With the Ableton Live there are a million things that I'm now able to do, like last week when I was playing at Fabric..... at one point I was playing six tracks simultaneously."
Avatar użytkownika
SeBo
 
Posty: 2735

Postprzez metrik » 16 mar 2007, 11:24

:dnb:

absolutnie zgadzam sie z SeBo. i chciałbym kiedyś dojść do poziomu reprezentowanego przez panów sasha czy jamesa zabiela. kompletnie inne podejście do tematu mixowania.. i nie oszukujmy sie, to tutaj jest przyszłość.

małpia zręczność + czucie rytmu to jedno, prawdziwa kreatywność i dawanie czegoś extra na bazie "obcykanych składników" to zupełnie inna półka. i właśnie dj kreatywnie miksujący abletonem zasługują znacznie bardziej na określenie artyści, niż jacykolwiek inni. :)

[no offence dla turntablistów, to też forma sztuki ;)]
Avatar użytkownika
metrik
 
Posty: 5092

Postprzez kh » 16 mar 2007, 11:53

z tego co widzialam po youtube to zdaje sie da sie uzywac abletona lacznie z gramofonami...

myle sie?
kh
 
Posty: 306

Postprzez IZM » 16 mar 2007, 12:11

Wszystko fajnie ale to co sie tutaj odbywa to jest wlasnie internetowa walka z wiatrakami ktora nie ma wiekszego sensu.

Na 95% argumentow pro-digital mozna zapodac kontre pt. pro-analog (tak jak ja napisalem w swoim poscie powyzej) i vice versa, mozna dniami i nocami debatowac nad tym co jest lepsze, a tak naprawde to wszytko moje i twoje, nasze i wasze PREFERENCJE.

Moj prywatny wybor to analog, winyle, turntablizm etc. Nic i nikt tego nie zmieni a juz zwlaszcza sterta literek na stronie internetowej. Nie zmieni tego tez fakt ze dostalem od znajomego oryginalny dysk z abletonem, ogladalem demo o tych wszystkich programach, ze grywalem kiedys z CD to ze wiem jakie sa plusy grania w ten sposob i takiego formatu, ze James Zabiela czy inni Sasha obiektywnie rzecz biorac wymiataja w swojej polce i nie zmieni tez tego fakt ze regularnie chodze do klubow i calonocnie odtancowuje sobie dupe do setow granych 100% z CD czy innego Serato.

Tak samo twoj SeBo/Metriku wybor to cyfra i zaden turntablista tez cie nie przekona do tego ze to jest lepsze bo ty wiesz swoje - ze cyfra to przyszlosc, ze nie chce ci sie targac kejsa z plytami na impreze, ze wolisz paraliveactowe granie i przearanzowywanie sekwencji w kawalkach tak samo jak ja wole swoje 2 gramofony i ze dla mnie maskymalne wykorzystywanie tych ograniczen jakie sie z nimi wiaza to jest wlasnie konkret.

Zawsze beda ludzie ktorzy sie beda trzymac jednego formatu, zawsze beda tacy ktorzy sprobuja wykorzystac wszystkie dostepne, beda tez tacy ktorzy z jednego formatu przejda w drugi i sto innych opcji, patent jest taki ze postowanie prac magisterskich na temat wyzszosci tego czy tamtego nie ma sensu bo kazdy najdluzszy wywod mozna zbyc prostym "A JA WOLE X OD Y I CHUJ".

Peace&Love.














































ps. I dlatego wedlug moich preferencji i mojego cholernego "A JA WOLE..." jestescie dla mnie pieprzonymi hipisami i sie nie znacie.

:teeth:
IZM
 
Posty: 1336

Postprzez metrik » 16 mar 2007, 12:24

:dnb: :dnb:

bigAPSY dla IZMA ;) o to chodzi. make lov nat BLACK! :lol:
Avatar użytkownika
metrik
 
Posty: 5092

Postprzez auricom » 16 mar 2007, 12:26

IZM napisał(a):Moj prywatny wybor to analog, winyle, turntablizm etc. Nic i nikt tego nie zmieni


IZM ok :dnb:

[wytrzepalem calkiem niemaly kawalek bulki z klawiatury :o]
auricom
 
Posty: 1035
ebm junglist / bialystok

Postprzez SeBo » 16 mar 2007, 14:54

kh napisał(a):z tego co widzialam po youtube to zdaje sie da sie uzywac abletona lacznie z gramofonami...

myle sie?


o widzisz sam sobie zaraz polookam youtube : )


-------

teraz wszystko powinno stac sie jasniejsze :) :

http://www.youtube.com/watch?v=sL3UiTF_drA&NR - jakby to przetlumaczyc na polski i w skrocie: "wyzsza szkola jazdy (nie) dla kazdego?" ; )

http://youtube.com/watch?v=4Ww7tGlH6tU pierwszy z gory przyklad uzycia, jakis dj mango kurwa zamiast zgrywac bit w skupieniu jak kazdy porzadny dj to sie ciul tam bawi tymi przyciskami w komputerku caly czas (pzdr KayliE) : )
Avatar użytkownika
SeBo
 
Posty: 2735

Postprzez kh » 16 mar 2007, 15:27

mnie sie wydaje, ze ta "wyzsza szkola jazdy" nie powinna miec zwiazku z odwieczna dyskusja na temat nosnika muzy, ktory sobie ktos tam wybierze

to wynalazek nie tylko do miksowania i tak samo zaraz moze tutaj jakis koles (pokroju tego od beatboxu - w linkach gdzies tam byl) przyjsc i powiedziec sebie i metrikowi ze sa z dupy wysrani bo nie uzywaja go do tego do czego byl stworzony - bo z kolei beda na nim pracowac nie tworzac swoje produkcje a modyfikujac produkcje innych

e: znalazlam: http://www.break.fm/viewtopic.php?t=9271& ... ht=ableton
kh
 
Posty: 306

Postprzez SeBo » 16 mar 2007, 15:52

no moim zdaniem laptop jako nosnik muzy jest idealnym rozwiazaniem bo przy doborze repertuaru nie ogranicza cie maksymalna mierzona w kilogramach wartosc obciazenia kregoslupa ; )
Avatar użytkownika
SeBo
 
Posty: 2735

Postprzez Kasia12 » 16 mar 2007, 17:19

IZM napisał(a):Wszystko fajnie ale to co sie tutaj odbywa to jest wlasnie internetowa walka z wiatrakami ktora nie ma wiekszego sensu.


Masz racje , kazdy chce pokazac , ze jest bardziej pro i ze to on ma racje i inni sa od niego gorsi ;)
Kasia12
 
Posty: 2664

Postprzez Kasia12 » 16 mar 2007, 17:19

SeBo napisał(a):no moim zdaniem laptop jako nosnik muzy jest idealnym rozwiazaniem bo przy doborze repertuaru nie ogranicza cie maksymalna mierzona w kilogramach wartosc obciazenia kregoslupa ; )


Trzeba bylo pic mleko ...
Kasia12
 
Posty: 2664

Postprzez Abuse » 16 mar 2007, 18:39

idiotyczna dyskusja - wiadomo ze kazdemu podoba sie cos innego! podzielmy i poszufladkujmy sobie jeszcze bardziej dramenbejs to napewno bedzie lepiej :lol:
Abuse
 
Posty: 664

Postprzez paluszek » 16 mar 2007, 20:39

dramenbejs jak dramenbejs, to jak twoja stara, jest tylko jedna 8)
paluszek
 
Posty: 205
B-615

Postprzez Noire » 16 mar 2007, 21:41

switch_technique napisał(a):ze co?? klikne w cipke i koniec?? o nie, co to to nie!! :lol:


ummm nie-e, nie pisalam,ze to jedynie klikanie w cipke ]:->
Avatar użytkownika
Noire
 
Posty: 4189
Noise Control

Postprzez Noire » 16 mar 2007, 21:49

SeBo napisał(a):
:KaylistiC: napisał(a):dla mnie Live Act to w wiekszej mierze prezentowanie swoich produkcji, anizeli umiejetnosci mixowania.....


podobnie jak kolega wyzej.. ale dla KayliE jak zawsze odpowiem szerzej (z sympatii ; ) ). Wszystko zalezy jak kto podchodzi do pojecia "umiejetnosci mixowania"... Na abletonie musisz sie wykazac kreatywnoscia, miec pomysly na brzmienie mixow. Masz tak ogromne mozliwosci ze mozesz dokonac cudow lub schrzanic i przekombinowac. To nie puszczanie plyty vinylowej i modlitwa co by sie bit nie rozjechal, tu sie mysli o muzyce, o jej ksztalcie, o detalach ktore wyplyna z glosnikow bo masz wplyw na nie... Powiedz teraz co jest bardziej ambitne? Jesli dla ciebie licza sie jakies tam umiejetnosci manulane ktore kompletnie nie maja nic wspolnego z muzyka, to niestety nawet nie jestes swiadoma jak duzo na tym tracisz, jak brzmialby i ile by zyskal identyczny set zagrany przy pomocy abletona - tylko niestety tu juz nie liczyly by sie sprawne paluchy ale przede wszytkim pomysl i muzyka i to jest moim zdaniem wazniejsze, w koncu wiele osob majac nieograniczone mozliwosci i pomysly mogloby pokazac klase : )

Inna sprawa ze slucham wielu gatunkow wiec moge miec inne pojecie i podejscie do muzyki niz np. osoba siedzaca tylko w dnb ; )

:KaylistiC: napisał(a):nie ma w tym nic zlego,ale braluje mi jakiejs naturalnosci, 'ruchu i dotyku' :P caly swiat bedzie niedlugo dzialal na zasadzie klikania ]:->


tyle ze ten "ruch i dotyk" ogranicza sie glownie do zgrania bitu i modlitwie co by nagle ludzie nie dostali po uszach z kopyta, czy to ambitne? hmmm


ehh sebus, a jakie to ma znaczenie wlasciwie? kazdy robi to co mu najbardziej odpowiada i niezaleznie od tego czy jest to gramofon,czy ableton, trzeba miec jakies tam umiejetnosci (bo to nie modlitwa powoduje,ze nie bedzie koni ), zeby robic to dobrze i wykazac sie kreatywnoscia,poniewaz samo dobieranie walkow i ich mixowanie potrzebuje pomyslu,nie bierzesz pierwszej z brzegu plyty i nie mixujesz jej w byle moment przeciez i od czego jest mixer?tez sie mozna nim pobawic...poza tym nie bede oceniac, co jest bardziej ambitne, bo jedno i drugie wymaga wysilku i wyobrazni

mi po prostu o wiele wieksza przyjemnosc sprawia,krecenie plytami vinylowymi, niz zabawa z kompem ;) szczegolnie,ze klikam w cipke na codzien :lol: poza tym cale studia przerabialam tego typu rzeczy i troche inaczej na to patrze

btw,produkcja jest swietna ucieczka jesli chcesz decydowac o ksztalcie dzwiekow :)

btw1.ja slucham przeroznych gatunkow muzycznych,nie tylko elektronicznych,wiec nie mam podejscia osoby siedzacej tylko w dnb
Avatar użytkownika
Noire
 
Posty: 4189
Noise Control

Postprzez IZM » 16 mar 2007, 22:17

paluszek napisał(a):dramenbejs jak dramenbejs, to jak twoja stara, jest tylko jedna 8)


Raczej: "Dramenbejs jest jak dupa, kazdy ma swoja."

:dnb:
IZM
 
Posty: 1336

Postprzez Noire » 16 mar 2007, 23:21

metrik napisał(a):małpia zręczność + czucie rytmu to jedno, prawdziwa kreatywność i dawanie czegoś extra na bazie "obcykanych składników" to zupełnie inna półka.]


btw. wrzucasz vinyle jak popadnie i nie probujesz tworzyc w secie jakiegos klimatu,czy opowiesci (to jest tez kreatywnosc) ?dla mnie muzyczna baja jest ASC-Dnbnation mix2 :wink: byc moze jest to trudniejsza sztuka, poniewaz masz o wiele bardziej zawezone pole do popisu i trza sie podwojnie wysilic,by stworzyc cos niepowtarzalnego.....ale rozumiem tez podejscie Seby, sama z checia pobawilabym sie w tego typu rzeczy,jednak nie zgodze sie,ze mixowanie to tylko malpia sztuka
Avatar użytkownika
Noire
 
Posty: 4189
Noise Control

Postprzez gitoslaw » 16 mar 2007, 23:35

mnie jako odbiorcę, (nie zajmuje sie didzejowaniem) obchodzi jedynie brzmienie.
muzyke moze koles wypierdziec byle było to dobre. nie wazne cd czy vajnyl czy moze z komp z softem.
Nie o to tu chodzi jak tylko jaki jest efekt.
Osobiscie najbardziej lubie sety przygotowywane specjalnie na dane okazje, te które nie sa zadną improwizacją tylko z góry przemyślana kompilacją
gitoslaw
 
Posty: 173
wawa/lodz

Postprzez Kasia12 » 17 mar 2007, 00:29

ALe sasha to pedal , jak vanderbureeeeen i tiesto .
Kasia12
 
Posty: 2664

Postprzez ant » 17 mar 2007, 16:13

no tak, a na tej samej zasadzie to nawet nie warto chodzic na koncerty prodigy bo leca z playbacku ciagle to samo od kilku lat... na koncerty jazzowe nie ma co chodzic.. po co niby, posluchac 27 raz plyty
ktora zespol akurat promuje ??
na ile kreatywni są doorsi i pink floydzi, ktorzy przez kilkadziesiat lat grali "to samo" ?





kreatywnosci sie zachciało... ;]
ant
moderator
 
Posty: 9306
inteligencja forum

Postprzez ginee k » 17 mar 2007, 16:21

ja tam w 90% sie nie dziwie tym wynikom. przeciez to jukej ravers wybierali w wiekszosci. czego tu oczekiwac :lol:

na przyklad taki friction [imho najlepszy dejot (zaraz kolo mnie)] ostro wydaje kawalki ktore daleko odbiegaja od tego co gra na imprezach tutaj. zenejda :]

zal i bol tylko ze PendulumLive nie dostalo nagrody za liveact ale stosunkowo niedawno sie to wszystko tak poukladalo takze przyszly rok nalezy do nich bez dwoch zdan.

przepraszam ze przeszkodzilem w offie :D
ginee k
 
Posty: 849
tensionkru / fire fighters

Poprzednia strona

Powrót do Forum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości