break.fm

ja sie juz zastanawiam od dluzszego czasu ale w tym roku nie mialambym z kim jechac a samej mi sie nie usmiecha

Bylem, gralem, jedna z najlepszych imprez swiata. Jedyne co moze niektorym nie pasowac to lekko chrzescijanski (ale nie nachalny) klimat i zakaz wnoszenia alko i uzywek (lamany, ale mozna wyleciec jak cie zlapia). Granie D'n'B dla nienajebanej/nienacpanej publiki rzadzi najbardziej.

Nalepiej wspominam sytuacje kiedy gralem hip hopy i przez czyjs elektryczny czajnik nieopodal zaczal prad siadac i ktos z publiki w ciemnosciach rozkrecil beatbox / freestyle i cala sala klaskala oraz kiedy zaczalem skreczowac do Cloaking Device Krust'a i jedna panna tak sie wkrecila ze zlamala noge (byla w gipsie na drugi dzien).

Warsztaty skreczu tez byly super. Ogolnie miazga.

ja bylam rok temu i tez wspominam bardzo pozytywnie. udalo mi sie dzien przed wkrecic na wolontariat haha bylam w sekcji samitarnej ;]

w tym roku tez bym pojechala ale nie sama. no niech ktos jedzie plizz

Tak wlasnie patrze na sklad sceny klubowej i jeden minus mi sie w oczy rzuca. Moj znajomy Jazzovach odpowiedzialny za bookingi DJ'i ma tendencje do zapraszania rok w rok tej samej ekipy znajomych (vide Cad i Ouki, czasem Kraff) ktory charakteryzuja sie tym ze niestety zupelnie nie potrafia grac...

...mozna ich za to postrzegac w kategoriach kabaretu djskiego hehe (wygladanie cool przy deckach i przypadkowe krecenie galami w mikserze o ktorych sie nie ma pojecia)... dobrze ze reprezentacja nojropanks podratuje sytuacje.

JA od dwoch lat chce tam pojechac ale mi jakos nigdy nie wychodzilo w tym roku znow bym chciala ale nie nastawiam sie bo prawdopodobnie nieoczekiwanie znow wyladuje w jakims innym miejscu

W tym roku reprezentacja NP (a moze ende music) zagra rowniez w chilloucie prezentujac dzwieki z obszarow idm/elektronika.
Z czego ciesze sie najbardziej.

IZM napisał(a):Granie D'n'B dla nienajebanej/nienacpanej publiki rzadzi najbardziej.

Tez sie pod tym podpisuje. Moglbym dodac, ze 80% tej publiki nie slucha dnb co robi jeszcze wieksze wraznie.

ja rowniez bylam w szoku, jak widzialam ile ludzi na to przyszlo, na imprezach typowo dnb nie widzialam tylu ludzi i to tylu bawiacych sie a do tego tak zywiolowo [mimo ze bez dopalaczy, chociaz kto ich tam wie ]

impreza wpizdeczke. 3lata z rzędu grałem, asz mnie nojropónki wygryźli. <lol>
warto pojechać i nie dać się antyreligijnemu minihejterstwu.

wypas!

elffee napisał(a):ja rowniez bylam w szoku, jak widzialam ile ludzi na to przyszlo, na imprezach typowo dnb nie widzialam tylu ludzi i to tylu bawiacych sie a do tego tak zywiolowo [mimo ze bez dopalaczy, chociaz kto ich tam wie ]

nie zapominaj tez jaki niski poziom grajkow byl (z pewnym wyjatkiem)

niekotrzy mogliby sie poczuc teraz urazeni

nie wnikam w poziom grajkow, ale w sam klimat jaki tam panowal byl niesamowity. tego sie nie da opisac, tylko trzeba tam jechac i byc tam!! , te stare mury i w ogole ostatnia impreza kiedy to dje sie moglili tzn kazdy dziekowal bogu za muzyke, za to za tamto. naprawde cos nie do opisania.

w zeszlym roku wygladalo to mniej wiecej tak:
http://www.clubbing.slask.pl/galeria66.html

spedzilam tam niestety tylko jedna noc, bo nie dojechalam wczesniej, zepsulo nam sie auto po drodze. a mielismy w planach cale 3 dni
klimat rzeczywiscie nie doopisania. najbardziej podobal mi sie czerwony chill out, gdzie ludzie czasami doslownie mantrowali przy muzyce.

w tym roku nawet ciekawie zapowiada sie scena klubowa. i widze ze zagra pare osob, ktorych dawno nie slyszalam i nie widzialam (illogiq, Isabelle, PT). chcialo by sie pojechac... jak bedzie z kim (czekam na propozycje ;P) to moze sie przypne.

fajna opcja by sie wreszcie kulturalnie odchamic... pomijajac juz nawet kwestie muzyczna.

lol bez dopalaczy

strog napisał(a):lol bez dopalaczy

to tak tylko oficjalnie