Sens dzielenia bejsow

Dyskusja wszelaka aczkolwiek sensowna

Postprzez moskwa » 30 lip 2006, 13:03

pablo napisał(a):
heh trudno sie nie zgodzić, teebee w tym filmiku co go nakrecili z calyxem mowi na koniec, że wszystko powoli zamyka sie pewne ramy poza ktore juz nie da sie przebić.




jesteśmy wstawieni w ramy. życie jest wstawione w pewne ramy których przekroczenie nazywamy śmiercią. tak samo jest z muzyką. jedyne czego ja się tak naprawdę boję to tego że skończy się dnb nim ja się skończę. szymek zawsze powtarza że dnb jest tyle że nie starczy życia żeby to wszystko ogarnąć...
i wiecie co?


oby...

hmmm trochę dziwią mnie słowa torgeir'a bo zawsze uważałem go za kogoś kto produkuje naprawdę różnorodną muzykę z naprawdę dobrymi pomysłami i kogoś kto szuka non stop przestrzeni cały czas pozostając w konwencji dnb...
pamiętam moją rozmowę z dissidentem. pytałem go co mu się ostatnio podoba najbardziej (oczywiście w dnb). pytałem o te neurofunki i te liquidfunki. a on co? że najbardziej lubi to co grają seba i paradoxx. że teebee od momentu płyty "through the eyes a of the scorpion" gra cały czas tak samo i nie ruszył się na krok a bass jaki mają noisia i phace to on robi w pięć minut...
ja tego nie dostrzegam ale nie jestem w tej materii biegły jak niektorzy na forum i wiele rzeczy to dla mnie ciagle zagadka. ciągle jaram się produkcjami phace'a a ostani mix sunchase'a mnie po prostu zgniótł.
pomyślałem
" a jednak da się"

to oczywiscie tylko moje zdanie



!
Avatar użytkownika
moskwa
 
Posty: 2854

Postprzez MacBeat » 30 lip 2006, 18:42

że teebee od momentu płyty "through the eyes a of the scorpion" gra cały czas tak samo i nie ruszył się na krok a bass jaki mają noisia i phace to on robi w pięć minut...

:brawo: :brawo: :brawo:

desident 10punktów & 100% right !!!!1 =]
MacBeat
 
Posty: 939
wr71claw

Postprzez Lipa » 30 lip 2006, 18:59

ja się wypowiem jako normalna imprezowiczka dla mnie od samego początku jungle nie podobały sie i tak jest do dzis i z tego tematu dowiedziałam się dopiero ze jest to odmiana dnb :o zawsze myślałam że jungle to po prostu jungle, nastepna sprawa jest to ze dla mnie mało kto gra taki dnbass jakiego ja słuchałam jarałam sie i kochałam :( nie wiem jak to wytlumaczyc ale urozmaiconego i z pożądnym pierdolnięciem od którego miałam na całym ciele gęsią skórke, teraz tego nie ma, te wasze neuro czy jakos tak sa spoko ale to nie jest równiez to czym jarałam się keidyś mozę dlatego zaczełęłam słuchac hardcoru , a na tych waszych wspomnianych podziałach dnb to zupełnie się nie znam i nie wnikam ktoś dobrze zauważył sa lżejsze i mocniejsze ja to okreslam jako kosy i chillouty każdy mysle nazywa to po swojemu w swoim gronie i wali mnie czy jest to poprawne czy tez nie
p.s jestem jednak wdzięczna djotom których moge policzyc na palcu u jednej reki za to ze sa oddani od początku temu co robia i jak czasem na bibie usłysze to moje dnb aż łza sie w oku kręci .... :dnb:
acha i wspomne jeszcze o djotach ktorzy grają po kilkanascie razy jeden kawałek i jak widza ze większosc się bawi to myslą ze jest okej czasem by mogli popatrzec na pozostałych :?
Lipa
 
Posty: 402

Postprzez Richard Murder » 30 lip 2006, 19:11

Chyba coś krzywo czytasz :lol:
znaczy LIPNIE
było napisane , ze dnb wyszło od Jungli
Richard Murder
 
Posty: 2755
outopia

Postprzez Lipa » 30 lip 2006, 19:15

niedokładnie widocznie , ale nie bede czytała po raz drugi i tak mnie poinformowałeś...
Lipa
 
Posty: 402

Postprzez IZM » 30 lip 2006, 19:58

Kurka wodna mam dzisiaj taka goraczke ze widze forum w 3D!!!

Dla mnie muzyka pt. Drum And Bass przypomina z jednej strony literature Science Fiction a z drugiej strony Graffitti.

Z jednej strony liczy sie POMYSL a z drugiej ciagle udoskonalanie istniejacej juz formy. Od numerow ktore laduja na mojej polce wymagam raz solidnego warsztatu brzmieniowego, dwa - tego czegos co sprawi ze track nie przeleci z jednego ucha w drugie bez sladu. Ale podchodzac do kwestii od strony djowania czesto dochodzi do kompromisow bo cala ta muza inaczej funkcjonuje jako element wiekszej calosci (setu) a inaczej jako osobne piosenki.

Moze jezeli ktos wymaga od muzy ciaglego zaskakiwania swojej osoby to powinien sie przyjzec scenie awangardowej, IDM? Uwazam za naturalne zeby nie sluchac tylko D'n'B ktorego w calosci razem z hardcorem i jungle (statystyki RDB) jest jakies gora 25 tys. wydanych plyt.
IZM
 
Posty: 1336

Postprzez Lipa » 30 lip 2006, 20:01

no i dlatego np ja słucham wielu gatunków , ale dla mnie stary bass umiera i chyli sie ku końcowi ( wiem moze zabluźniłam dla niektórych tym stwierdzeniem) ale ja tak uważam..
Lipa
 
Posty: 402

Postprzez disperse » 30 lip 2006, 20:38

IZM napisał(a):
Z jednej strony liczy sie POMYSL a z drugiej ciagle udoskonalanie istniejacej juz formy.


Zgadzam sie, ale w momencie kiedy mainstreamem w PL plynal neuro, praktycznie inwencja nawet jesli chodzi o dobor kawalkow u DJ jak i u producentow. OStatni z przykladow (zeby juz caly czas nie pisac teebee, noisia,phono-phace ) to np. Blame, ktorego swego czasu cenilem (lata prosperity GLR/LGR) a w tej chwili juz moglby skonczyc nagrywac nowe kawalki, bo naptrawde od co najmniej kilku ostatnich releasow NIC nowego nie w nosza.

Od numerow ktore laduja na mojej polce wymagam raz solidnego warsztatu brzmieniowego, dwa - tego czegos co sprawi ze track nie przeleci z jednego ucha w drugie bez sladu.


Pdzegladalem dzis caly dzien katalog w jednym w sklepow on-line. NA PONAD 1000 plyt jakie znalazlem, kupilem 4...
Odtworcza kopia to nie to samo udoskonalanie koncepcji...

Ale podchodzac do kwestii od strony djowania czesto dochodzi do kompromisow bo cala ta muza inaczej funkcjonuje jako element wiekszej calosci (setu) a inaczej jako osobne piosenki.


A i widzisz... dj-e tez czesto padaja ofiara takich fascynacji... efektem czego masz set w ktorym jedtnym charakterystycznym miejscem jest jego poczatek i koniec... :?

ednym slowem - dnb w niektorych obszarach stal sie nie tyle slaby co po prostu monotonny i nudny....
disperse
 
Posty: 468

Postprzez MacBeat » 30 lip 2006, 21:11

dnb w niektorych obszarach stal sie nie tyle slaby co po prostu monotonny i nudny....


jesli chodzi ci o to ze kawalki nic nowego nie wnoszą i sa na jedno kopyto to moim zdaniem wynika to z 3ch rzeczy po pierwsze z tego ze w dnb pojawil sie marketing [tzn "robimy traka takiego jak tamte 3 hity zeby sie dobrze sprzedalo"]
po drugie na szybko pojawiaja sie jakies "gwiazdy" [np noisia] robia jeden fajny numer a potem 20 takich samych bo tak naprawde za wiele pomysłów nie mają.
Po trzecie tzw. tuzowie dnb stracili zapał i zajawke i odcinają kupony od tego co wczesniej wymyślili i taśmowo produkuja nowe takie same tjuny [patrz balame, q project]
MacBeat
 
Posty: 939
wr71claw

Postprzez twenty_3 » 30 lip 2006, 21:16

tak w kwestii formalnej to temat zszedl na jakies boczne tory i powoli zamiast
o 'sensie dzielenia bejsow' rozmawiamy o czyms zupelnie innym

:!:
twenty_3
 
Posty: 127
shoreditch

Postprzez MacBeat » 30 lip 2006, 21:19

temat ewolułuje ;)
MacBeat
 
Posty: 939
wr71claw

Postprzez strog » 30 lip 2006, 21:20

hahahahaha :dnb: i wiecej horyzontow jest.
strog
 
Posty: 1011
GUARA GUARA!

Postprzez Gość » 31 lip 2006, 10:17

komercha sux!!

zauwazylem ostatnio po sobie, ze choc terazniejsze releasy sa dobre to nie maja tego czegos co dnb z lat 90.
nie mieli wtedy takich mozliwosci jak dzis i to jest slyszalne w wiele produkcjach, ale porywaja swoja glebia...

konczy mi sie zajawka zupelnie na nowe produkcje i zaczynam odkopywac starsze lata 90-te :D
Gość
 

Postprzez Reguh » 31 lip 2006, 12:21

Zawsze jest sens dzielenia się muzyką, tak właśnie ja trafiłem na dnb!!!
Poza tym czym byłaby radość z muzyki bez możliwości dzielenia się emocjami z niej płynącymi!


MacBeat napisał(a):temat ewolułuje ;)


To nie tylko temat ewoluuje przede wszystkim ewoluują nasze gusta! :) :!:
Reguh
 
Posty: 38
pogoritza

Postprzez feroxx » 31 lip 2006, 12:56

jak slucha sie takich nowych releasow to faktycznie rece opadaja :crazy:
http://mp3.juno.co.uk/MP3/SF219074-01-02-01.mp3

hehe ]:->
feroxx
 
Posty: 554

Postprzez strog » 31 lip 2006, 14:07

propa :lol: :lol: :lol:
strog
 
Posty: 1011
GUARA GUARA!

Postprzez disperse » 31 lip 2006, 14:14

Lipa napisał(a):ja się wypowiem jako normalna imprezowiczka dla mnie od samego początku jungle nie podobały sie i tak jest do dzis i z tego tematu dowiedziałam się dopiero ze jest to odmiana dnb :o zawsze myślałam że jungle to po prostu jungle


Fakt ze dnb wywodzi sie z jungle, ale oba nurty rozwijaja sie samodzielnie. To ze metal pochodzi z Jazzu tez nie jest tajemnica a i tak oba gatunki funkcjonuja oddzielnie obok siebie...
disperse
 
Posty: 468

Postprzez eM » 31 lip 2006, 14:57

temat troche zboczyl z kursu na taki ze kiedys bylo lepiej a teraz jest kijowo.


Wracajac do dzielenia dnb to nie wyobrazam sobie tego nie robic, bo sa ogolne charakterystyczne nurty ktore maja nazwe i dzieki nim wiem o czym rozmawiam z kims. Ktos mi zdaje relacje z imprezy lub mowi o jakims nowym kawalku ze jest neuro lub liquid i ja juz wiem o co chodzi. Nie rozumie dlaczego przeciwnicy "szufladkowania" maja jakies opory zeby tego nie robic? Co innego przesada w strone takich nazw jak technerocore bo w tym momencie dalej nic nie wiem tylko tyle ze kawalek chyba jest "ciezki".

Czyli: zdrowe podejscie do sprawy bardziej pomoga niz przeszkadza 8)
eM
 
Posty: 610

Postprzez disperse » 31 lip 2006, 16:10

eM napisał(a):
Nie rozumie dlaczego przeciwnicy "szufladkowania" maja jakies opory zeby tego nie robic? Co innego przesada w strone takich nazw jak technerocore bo w tym momencie dalej nic nie wiem tylko tyle ze kawalek chyba jest "ciezki".



Sam sobie niejako odpowiedziales ;-)
disperse
 
Posty: 468

Postprzez Banciur » 31 lip 2006, 20:51

tylko ze skoro oni widza tylko maksymalnie przesadzona strone zjawiska to jak ktorys wspomni ze jedak on dzieli muzyke na dobra i zla czy cos w ten desen bede lal po gebie za niekonsekwancje bo podzialow przeciez ma nie byc :)
Banciur
moderator
 
Posty: 1715
zewszad

Postprzez feroxx » 31 lip 2006, 21:39

niechcialbym sie wpierdalac ale o chuj ta rozmowa? :crazy:
feroxx
 
Posty: 554

Postprzez eM » 31 lip 2006, 23:30

feroxx napisał(a):niechcialbym sie wpierdalac ale o chuj ta rozmowa? :crazy:


przeczytaj tytuł tematu :D


disperse:

Tak jak napisal Banciur widza tylko przesade, zreszta ja tez jestem przeciwnikiem az tak wymieszanego nazewnictwa gdyz oprocz lansu jaki ma koles ktory wypowiedzial az tak skomplikowane slowo :) nic wiecej to nie wnosi jak pisalem wyzej
eM
 
Posty: 610

Postprzez r3d » 02 sie 2006, 19:29

aguthi napisał(a):komercha sux!!

zauwazylem ostatnio po sobie, ze choc terazniejsze releasy sa dobre to nie maja tego czegos co dnb z lat 90.
nie mieli wtedy takich mozliwosci jak dzis i to jest slyszalne w wiele produkcjach, ale porywaja swoja glebia...

konczy mi sie zajawka zupelnie na nowe produkcje i zaczynam odkopywac starsze lata 90-te :D

bo teraz zeby byc gwiazda dnb wystarczy komp z netem, kiedys trzeba bylo sie nieporownywalnie bardziej postarac :lol:
r3d
 
Posty: 231

Postprzez twenty_3 » 02 sie 2006, 20:22

r3d napisał(a):
aguthi napisał(a):komercha sux!!

zauwazylem ostatnio po sobie, ze choc terazniejsze releasy sa dobre to nie maja tego czegos co dnb z lat 90.
nie mieli wtedy takich mozliwosci jak dzis i to jest slyszalne w wiele produkcjach, ale porywaja swoja glebia...

konczy mi sie zajawka zupelnie na nowe produkcje i zaczynam odkopywac starsze lata 90-te :D

bo teraz zeby byc gwiazda dnb wystarczy komp z netem, kiedys trzeba bylo sie nieporownywalnie bardziej postarac :lol:


hardware vs software :lol:
twenty_3
 
Posty: 127
shoreditch

Postprzez r3d » 02 sie 2006, 22:06

twenty_3 napisał(a):
r3d napisał(a):
aguthi napisał(a):komercha sux!!

zauwazylem ostatnio po sobie, ze choc terazniejsze releasy sa dobre to nie maja tego czegos co dnb z lat 90.
nie mieli wtedy takich mozliwosci jak dzis i to jest slyszalne w wiele produkcjach, ale porywaja swoja glebia...

konczy mi sie zajawka zupelnie na nowe produkcje i zaczynam odkopywac starsze lata 90-te :D

bo teraz zeby byc gwiazda dnb wystarczy komp z netem, kiedys trzeba bylo sie nieporownywalnie bardziej postarac :lol:


hardware vs software :lol:

bylo :lol:
ja to czekam az ktos opatentuje "mindware" ]:->
r3d
 
Posty: 231

Postprzez c_u_b_e » 12 gru 2006, 00:28

@strogg

generalnie zgadzam sie z Toba w 99%

A co do Tech Itcha w 100%
c_u_b_e
 
Posty: 69
Miasto KrakOff

Postprzez hansollo xyk » 12 gru 2006, 21:11

dzielenie bejsów okey :dnb:
ale można sie trochę pogubić
hansollo xyk
 
Posty: 507
3city

Postprzez gitoslaw » 12 gru 2006, 22:57

dzielenie bejsow jest bez sensu, bo odczucia muzyczne są względne.

jednak są pewne podobienstwa odczuwane przez wiekszą grupe ludzi, by nie pomylić sie i nie pojsc na złą imprezępowstały podzialy.


nie widze innego sensu podziałów muzyki na gatunki jak sens informacyjny, czyli ten ktory ma powiedziec laikowi na co ma isc by się nie zawieść
gitoslaw
 
Posty: 173
wawa/lodz

Poprzednia strona

Powrót do Forum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości

cron