Strona 2 z 2

PostNapisane: 21 maja 2006, 15:44
przez skyliner
ja ogolnie nie lubie mc, ktorzy napierdalaja 'byle szybciej' i co im slina na jezyk przyniesie
wole takich, ktorzy wrzucaja co jakis czas zdanie/kilka, ale z glowa, a nie 'mynynmynymnymynmy byrybyrybyrybyryrbyry bejsaaa', a mikrofon pozniej caly slina obsrany...
:o



i nie lubie sczekania do dnb.

PostNapisane: 21 maja 2006, 16:15
przez BISZUKS
jest paru mc w polsce co jakos im idzie la nie bede ich tu wymienial choc wiekszosc to raczej nie powinna dostac mikrofonu i najbardziej mnie smiesza elo raperzy elo elo bwimy elo haha :lol: nie przepadam ze mc choc czasem trafi sie ktos kto ciekawie cos nawinie i nie bedzie zagluszal dj.Polscy mc powinni nawijac w jezyku esperanto :wink:

PostNapisane: 21 maja 2006, 16:58
przez wiosna
No f*ckin close- minded people :>
Co do oplutych mic'ow to cos o tym wiem dlatego absolutnie nikomu nie pozyczam swojego :)
Mc powinien sie ladnie zlewac z muzyką...takie jest moje zdanie ale ja jeszcze malo wiem na ten temat :P

PostNapisane: 21 maja 2006, 18:15
przez wzUr
wiosna napisał(a): Mc powinien sie ladnie zlewac z muzyką...


a niestety jest tak, ze zlewaja na muzyke...

PostNapisane: 21 maja 2006, 19:44
przez wiosna
słabych Mc słyszałeś :)

PostNapisane: 21 maja 2006, 19:53
przez Rage
wyjdz z klasy.

PostNapisane: 21 maja 2006, 20:23
przez wiosna
????

PostNapisane: 21 maja 2006, 21:01
przez laudanum
wiosna napisał(a):No f*ckin close- minded people :>
Co do oplutych mic'ow to cos o tym wiem dlatego absolutnie nikomu nie pozyczam swojego :)
Mc powinien sie ladnie zlewac z muzyką...takie jest moje zdanie ale ja jeszcze malo wiem na ten temat :P



tu raczej chodzi o glos .... a teraz uwaga kompelemnt - masz piekny glos naprawde :D
po prostu juz nie moge sie doczkac jak bedziecie razem w on-offie z Mc Sqbass'em wytezac glos :D

PostNapisane: 21 maja 2006, 23:31
przez wiosna
Uwaga: Dziekuje!:)
No ale to wlasnie o to chodzi...MC moim zdaniem powinien dopasowywac glos do muzy a nie nawijac i drzec sie ciagle tak samo...otwartosc na rozne gatunki muzyki daje taką opcje.
Do zobaczenia w On-Off zatem :)

PostNapisane: 21 maja 2006, 23:45
przez laudanum
do zobaczenia hehehe :wink:

PostNapisane: 22 maja 2006, 00:50
przez ant
mi sie najbardziej podobalo, jak kiedys ktos grajacy opowiadal:
w lodzi byla wielka scena przed djką, na ktorej znajdowalo sie dwoch mc. niby nic niezwyklego, mimo, ze nawet jeden mc pewnie by skutecznie zagluszyl namiastke muzyki plynąca z glosnikow.. natomiast pomiedzy dwoma mc skakal aka tanczyl tlum dresow bez koszulek, a mc niewzruszeni robili swoje, czyli darli sie do mikrofonów bez ladu i skladu, nie slysząc ani siebie ani rownolegle nawijajacego kolegi z drugiego konca. :twisted:

nie czepiam sie, tak tylko a propos mc-ingu. ja to tam conrada lubie ;]

PostNapisane: 22 maja 2006, 00:57
przez skyliner
+ deeizm i 5ive-0 :teef:

PostNapisane: 22 maja 2006, 02:06
przez Banciur
e tam czasem zakrzykiwacz tez bywa fajny

Wtedy impreza moze stracic charakter parkietowy a nabiera koncertu - dialog ze sceny z publicznocia geste rewindy i pogardzane zrobcie halas. Kilka razy slyszlem taki wystep dalem sie wciagnac w taka zabawe i przy dobrych prowadzacych tez moze byc fajnie. Byle nie caly wieczor :)

PostNapisane: 22 maja 2006, 19:19
przez yenne
Lowqui!!!!

Cudowne nawijki w setach z AI i Johnem B (ten z Wiednia bodajrze), wie kiedy się przymknąć, nawija pod klimat wałków no a na imprezach ma cudowny klimat z publiką, no jest bezkonkurencyjny z nawijaczy ;)

PostNapisane: 22 maja 2006, 19:54
przez notdot
skyliner napisał(a):+ deeizm i 5ive-0 :teef:

o tak i jeszcze conrad (choc podobno ostatnio nie najlepiej u niego ale chyba kazdy ma czasem gorsze momenty)

PostNapisane: 22 maja 2006, 20:22
przez Robal
nie każdy jedzie tramwajem tak jak maniak wiec wiesz :D

PostNapisane: 23 maja 2006, 09:01
przez niesamovita
No lodzcy mc, stanowia porazke lodzkiej sceny (pomijajac mc I, ew. Spaina, czy paru mc nie nawijajacych do dnb..), reszta to konkretna lipa, dlatego nie zaluje ze pracuje w weekendy..czekam az zmieni sie moda i odejda digiribejsowcy tam skad przyszli ;(

PostNapisane: 23 maja 2006, 11:00
przez Kamil111
Banciur napisał(a):e tam czasem zakrzykiwacz tez bywa fajny

Wtedy impreza moze stracic charakter parkietowy a nabiera koncertu - dialog ze sceny z publicznocia geste rewindy i pogardzane zrobcie halas. Kilka razy slyszlem taki wystep dalem sie wciagnac w taka zabawe i przy dobrych prowadzacych tez moze byc fajnie. Byle nie caly wieczor :)

dokładnie ja tam lubie mc moze dlatego ze kiedys słuchałem troche hip hopu czasem przeginają nie chce tu nikogo obrazac ale np Kriba kiedys nawijał bosko ostatnio jak byłem na 2 imprezach z nim pod żąd nawijał to samo dokładnie to samo cos tu jest nie tak

PostNapisane: 01 cze 2006, 00:54
przez baniak
nie cos tylko kriba ma pisane teksty..(przynajmniej mial) ;]
co do polskich mc to jak dla mnie daja rade mc symptom i marv :twisted: ale tak ogolnie gdy slysze na imprezie rymowanie to nie porywa mnie juz to.. wole wsluchiwac sie w muzyke a nie w pseudo-slowa :D