Techno z Detroit

Dyskusja wszelaka aczkolwiek sensowna

Postprzez UMBA » 08 sty 2012, 14:15

Rush Hour rec

nadal wydaje w klimacie :dnb:

http://soundcloud.com/rushhourrecords

o np. legendarni Virgo Four!

http://soundcloud.com/rushhourrecords/16-virgo-four-let-the-music
UMBA
 
Posty: 3772
z tond i z tamtond

Postprzez ant » 08 sty 2012, 14:59

ant
moderator
 
Posty: 9306
inteligencja forum

Postprzez Kasia12 » 08 sty 2012, 16:45

http://www.youtube.com/watch?v=KSDomhOZ6xo

WORLD OF DEEP , absolutna podstawa detroit techno .
Kasia12
 
Posty: 2664

Postprzez UMBA » 09 sty 2012, 16:54

DREXCIYA - Journey Of The Deep Sea Dweller 1

http://www.juno.co.uk/ppps/products/440713-01.htm

oldskulowe tracki w nowym masterze

topowy label tego roku wydaje legendy detroit
UMBA
 
Posty: 3772
z tond i z tamtond

Postprzez Strzaua » 09 sty 2012, 19:18

Claude VonStroke - Who's Afraid of Detroit

jedyny utwór z tego gatunku, który znam, klimat mnie powala. stanton warriors remix też dobry.
Avatar użytkownika
Strzaua
 
Posty: 571

Postprzez Nitrogen Tri Hydride » 10 sty 2012, 00:26

Basebox napisał(a):
ant napisał(a):moim zdaniem to pompuje o wiele bardziej niż to nowe brzmienie wszystkiego.
coz, nie każdą lampę, cewkę, opornik i kondensator da sie przenieść do wirtualnego śwata.


sami audiofile i specjalisci. masz vintage warmery roznego typu (zakladam ze wiesz co to harmoniczne bo jestes tez jak Ja elektronikiem). goscie uposledzeni sluchaja 8bitowek normalni maja w dupie czy to sampler czy automat czy pecet. jak bit dobrze czesze a bass piesci po kutasie to slucha sie od co. a takie proste rzeczy jak detroit maja hmmm soul. to czego nie ma np noisia czy pendulum w porownaniu z kemalem i robem data albo stakka i skynetem, gdzie siedzialem sobie przy piwku w samotnosci i patrzylem w gwiazdy bo to byl jakby lot przez kosmos. za kazdym dzwiekiem bylem gdzies indziej. intro. start rakiety. rozkrecanie lece kolo marsa. niepokojacy refren z dopierdalaniem. czarna dziura. use your fuckin' imagination!
Nitrogen Tri Hydride
 
Posty: 2372
Absurd Squad Kraków

Postprzez ant » 10 sty 2012, 00:51

UMBA napisał(a):DREXCIYA - Journey Of The Deep Sea Dweller 1



o jebaniutcy!!!

tak sie zastanawiam a propos masteringu - chętnie bym posłuchal poprawionych, wyostrzonych wersji starej analogowej muzy robionej na sprzętach na korbkę, ale z drugiej strony zastanawiam się czy w tym tragicznym brzmieniu nie tkwi caly ich urok ;)
ant
moderator
 
Posty: 9306
inteligencja forum

Postprzez Basebox » 10 sty 2012, 00:52

wez jakas stara płyte rolnik stonek w wersji pierwotnej i ostatniej zmasterowanej ;]
Basebox
moderator
 
Posty: 9132
Rozpoznawalny diler towaru w klubach.

Postprzez ant » 10 sty 2012, 00:53

http://www.facebook.com/setydidzejskie to zupełnie nie jest reklama mojej audycji w każdy piątek o 23:00 :P

ale na początku lutego robię 3h poświęcone tylko i wyłącznie amerykańskiemu techno i acidowi - będą tylko płyty 1988-1994, zajebisty set od największego specjalisty w tej działce w mieście :dnb:
ant
moderator
 
Posty: 9306
inteligencja forum

Postprzez Basebox » 10 sty 2012, 01:00

Nitrogen Tri Hydride napisał(a):
Basebox napisał(a):
ant napisał(a):moim zdaniem to pompuje o wiele bardziej niż to nowe brzmienie wszystkiego.
coz, nie każdą lampę, cewkę, opornik i kondensator da sie przenieść do wirtualnego śwata.


sami audiofile i specjalisci. masz vintage warmery roznego typu (zakladam ze wiesz co to harmoniczne bo jestes tez jak Ja elektronikiem). goscie uposledzeni sluchaja 8bitowek normalni maja w dupie czy to sampler czy automat czy pecet. jak bit dobrze czesze a bass piesci po kutasie to slucha sie od co. a takie proste rzeczy jak detroit maja hmmm soul. to czego nie ma np noisia czy pendulum w porownaniu z kemalem i robem data albo stakka i skynetem, gdzie siedzialem sobie przy piwku w samotnosci i patrzylem w gwiazdy bo to byl jakby lot przez kosmos. za kazdym dzwiekiem bylem gdzies indziej. intro. start rakiety. rozkrecanie lece kolo marsa. niepokojacy refren z dopierdalaniem. czarna dziura. use your fuckin' imagination!
nie jestem ani jednym ani drugim. jednakze wszelakie warmery z ktorymi sie spotkalem niestety dawały tylko namiastkę tego typu brzmienia. owszem fajnie to sie slucha, ale na dłuższą metę to nie przejdzie. Zreszta ludzie nie lubią rzeczy idealnych, gdyby tak było to cała muzyka byłaby robiona z uzyciem komputera i wydawana na płytach SACD. Przypomina mi się właśnie wykład z elektroniki: koles rysuje wykres charakterystki idealnego opornika i mowi: ze tak wlasnie powinien sie zachowywac idealny opornik. Ale w rzeczywistości idealnych rzeczy nie ma. I ludzie do takich się przyzwyczaili, zresztą cyfra w tamtej epoce byla w powijakach (jezeli w ogole byla), a tego typu niedoskonale brzmienie zawsze bedzie kojarzyc im sie z latami mlodosci ... sadze ze teraz ci mlodzi co sluchaja rockwell'a za te 30 lat tez beda mowic ze kiedys to były dramentbejsy panie. Duzo by pisac na ten temat. Inna kwestia jest taka ze paradoksalnie technologia o ograniczonych możliwościach daje duże pole do bycia kreatywnym ;] . Człowiek wtedy stara się wyciskać z takiego sprzetu ile się da, chcąc uzyskać to co chce uzyskac. Teraz wszystko jest na tacy. Nie mowie ze to jest zle, po prostu sa inne czasy.
Basebox
moderator
 
Posty: 9132
Rozpoznawalny diler towaru w klubach.

Postprzez Nitrogen Tri Hydride » 10 sty 2012, 01:01

ant napisał(a):http://www.facebook.com/setydidzejskie to zupełnie nie jest reklama mojej audycji w każdy piątek o 23:00 :P

ale na początku lutego robię 3h poświęcone tylko i wyłącznie amerykańskiemu techno i acidowi - będą tylko płyty 1988-1994, zajebisty set od największego specjalisty w tej działce w mieście :dnb:


88 acid techno kurwa. a swinie lataja.
Nitrogen Tri Hydride
 
Posty: 2372
Absurd Squad Kraków

Postprzez Nitrogen Tri Hydride » 10 sty 2012, 01:04

Basebox napisał(a):
Nitrogen Tri Hydride napisał(a):
Basebox napisał(a):
ant napisał(a):moim zdaniem to pompuje o wiele bardziej niż to nowe brzmienie wszystkiego.
coz, nie każdą lampę, cewkę, opornik i kondensator da sie przenieść do wirtualnego śwata.


sami audiofile i specjalisci. masz vintage warmery roznego typu (zakladam ze wiesz co to harmoniczne bo jestes tez jak Ja elektronikiem). goscie uposledzeni sluchaja 8bitowek normalni maja w dupie czy to sampler czy automat czy pecet. jak bit dobrze czesze a bass piesci po kutasie to slucha sie od co. a takie proste rzeczy jak detroit maja hmmm soul. to czego nie ma np noisia czy pendulum w porownaniu z kemalem i robem data albo stakka i skynetem, gdzie siedzialem sobie przy piwku w samotnosci i patrzylem w gwiazdy bo to byl jakby lot przez kosmos. za kazdym dzwiekiem bylem gdzies indziej. intro. start rakiety. rozkrecanie lece kolo marsa. niepokojacy refren z dopierdalaniem. czarna dziura. use your fuckin' imagination!
nie jestem ani jednym ani drugim. jednakze wszelakie warmery z ktorymi sie spotkalem niestety dawały tylko namiastkę tego typu brzmienia. owszem fajnie to sie slucha, ale na dłuższą metę to nie przejdzie. Zreszta ludzie nie lubią rzeczy idealnych, gdyby tak było to cała muzyka byłaby robiona z uzyciem komputera i wydawana na płytach SACD. Przypomina mi się właśnie wykład z elektroniki: koles rysuje wykres charakterystki idealnego opornika i mowi: ze tak wlasnie powinien sie zachowywac idealny opornik. Ale w rzeczywistości idealnych rzeczy nie ma. I ludzie do takich się przyzwyczaili, zresztą cyfra w tamtej epoce byla w powijakach (jezeli w ogole byla), a tego typu niedoskonale brzmienie zawsze bedzie kojarzyc im sie z latami mlodosci ... sadze ze teraz ci mlodzi co sluchaja rockwell'a za te 30 lat tez beda mowic ze kiedys to były dramentbejsy panie. Duzo by pisac na ten temat. Inna kwestia jest taka ze paradoksalnie technologia o ograniczonych możliwościach daje duże pole do bycia kreatywnym ;] . Człowiek wtedy stara się wyciskać z takiego sprzetu ile się da, chcąc uzyskać to co chce uzyskac. Teraz wszystko jest na tacy. Nie mowie ze to jest zle, po prostu sa inne czasy.


kiedys jaralo mnie prodigy, pozniej dnb, teraz pink floyd czy tam sex pistols.

wiem jedno. jak jest dobry kawalek nawet chujowo wyprodukowany to bedzie zyl wiecznie.
Nitrogen Tri Hydride
 
Posty: 2372
Absurd Squad Kraków

Postprzez Basebox » 10 sty 2012, 01:35

i tak i nie.
Basebox
moderator
 
Posty: 9132
Rozpoznawalny diler towaru w klubach.

Postprzez Nitrogen Tri Hydride » 10 sty 2012, 01:40

tu sie zgodze. niektorzy odbiorcy oczekuja czystego brzmienia, nienaturalnych przesterow i chuj wi czego, a inni jaraja sie audiofilskim sprzetem i twierdza ze fajnie slysza jak pomiedzy strunami we wiolonczeli cyz altowce fajnie przeplywa powietrze. jak muzyka jest elektroniczna to jest syntetyczna no i koniec kropka.
Nitrogen Tri Hydride
 
Posty: 2372
Absurd Squad Kraków

Postprzez Basebox » 10 sty 2012, 01:53

Nitrogen Tri Hydride napisał(a):jak muzyka jest elektroniczna to jest syntetyczna no i koniec kropka.
of koz. ale jak sam napisales wczesniej
a takie proste rzeczy jak detroit maja hmmm soul.
czyli szukasz w syntetycznosci czegos niesyntetycznego, czegoś co daje życie tej muzyce i nie jest bezmyślną zbieraniną dźwieków klejonych na chybił trafił lub dzwikow klejonych z nudy ;]
Basebox
moderator
 
Posty: 9132
Rozpoznawalny diler towaru w klubach.

Postprzez Nitrogen Tri Hydride » 10 sty 2012, 02:02

Basebox napisał(a):
Nitrogen Tri Hydride napisał(a):jak muzyka jest elektroniczna to jest syntetyczna no i koniec kropka.
of koz. ale jak sam napisales wczesniej
a takie proste rzeczy jak detroit maja hmmm soul.
czyli szukasz w syntetycznosci czegos niesyntetycznego, czegoś co daje życie tej muzyce i nie jest bezmyślną zbieraniną dźwieków klejonych na chybił trafił lub dzwikow klejonych z nudy ;]


no sa tacy artysci. ja cos wiem bo mam na nieszczescie starych muzykow co mnie dobija. swoje wiedza. ale syntetyk muza to co innego jak sluchac mietka fogga. podrasujesz ale chuj z tego bo nie bedzie to samo. no soul. ide pozurek./ pozdrawiam :]
Nitrogen Tri Hydride
 
Posty: 2372
Absurd Squad Kraków

Postprzez UMBA » 10 sty 2012, 04:10

ant napisał(a):http://www.facebook.com/setydidzejskie to zupełnie nie jest reklama mojej audycji w każdy piątek o 23:00 :P

ale na początku lutego robię 3h poświęcone tylko i wyłącznie amerykańskiemu techno i acidowi - będą tylko płyty 1988-1994, zajebisty set od największego specjalisty w tej działce w mieście :dnb:


kurde teraz patrze ze Drexciya to 1/2 the other people place :o

a slychac podobienstwa

sama historia nienajweselsza

Stinson was interviewed just three months before his death on Detroit's 101.9 FM. Still battling long-term health issues, he said, "But even if I die next week or whatever, there'll still be a lot of music left. I have a nice stockpile left."


kurde to byly brzmienia, te melodie

alias Dopplereffekt
http://www.youtube.com/watch?v=Rc2KYAAIbxU&feature=related

alias The Other People Place (James Stinson) :heart:
http://www.youtube.com/watch?v=GyW91zZVclE

po wydaniu tego albumu rok pozniej zawal z powodu choroby serca
UMBA
 
Posty: 3772
z tond i z tamtond

Postprzez pablo » 10 sty 2012, 15:03

ant napisał(a):
Blazin napisał(a):Możecie pokazać ze 3 fajne kawałki z detroit techno bo ten dokument kompletnie nie zainteresował mnie tą muzyką?



Model 500 - Infoworld (Transmat Records)
(1990)
http://www.youtube.com/watch?v=5WOLCTdc4Uk

Robert Hood - Detroit: One Circle (1996)
http://www.youtube.com/watch?v=uH7u1ZeR ... re=related

Octave One feat. Ann Saunderson - Black Water (2000)
http://www.youtube.com/watch?v=Bmg_DtZ0Scw
ObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
pablo
 
Posty: 2391
sydney

Poprzednia strona

Powrót do Forum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości