Gwoli przypomnienia: sprawa Bluthundy:
http://www.dogsonacid.com/showthread.php?t=405962
Sprawa Emoty, gdzieś leży tu na forum, jak ktoś jest ambitny to znajdzie w hydepark'u. ;]
No i teraz danie główne:
http://analogik.com/articles/20668/modu ... di-stefano
+ komentarze z grupy polskich producentów na fejsbuniu:
Rafał Jedoń napisał(a):A polska scena działa tak... : artysta X mówi zrobiłem kawałek jacyś chętni remikszerzy? Robisz remiks, wysyłasz 2 miesiace cisza..., nagle artysta X wydaje go w labelu Y należącym do znanego DJa / producenta Z = zrobiony przez Ciebie remik...s pojawia się na BP w cenie 2,5 euro pomimo, że mówiłeś artyście X, że to co mu wysłałeś to prevka remiksu i jeśli będzie na tak to dostanie zmiksowaną i zmasterowaną wersję finalną!!! Pytasz artystę, co z umową z labelem rozliczeniem etc. kto ma kasować to 2,5 euro? Odpowiedź nie ma żadnej umowy... tak właśnie polskie labele rozporządzają pracą innych...
Piotr Figiel napisał(a):nie tylko polskie :]
KD3 napisał(a):no to jest masakryczne... tez to mialem i teraz sie musze wstydzic za to co sie kiedys tam pojawilo na BP
Rafał Jedoń napisał(a):przeraża mnie to, że działa tak jedna z "czołowych" postaci polskiej sceny... o której co rusz piszą uznane portale - to nawet nie partyzantka to żenada... to co dopiero musi się dziać u mniej "znanych" ... podziwiam też takie osoy za "odwagę" .... czasem bywa tak, że Żony producentów, których utwory wydają bez zgody są prawnikami... i w ciągu 2 godzin są w stanie napisać świetny pozew...
It's all fucked up!!! ;/ ;/ ;/ ;/