ant napisał(a):zalezy, czy ktoś potrafi to robić czy nie. wielkie mi co.
Dodatkowo: swego czasu pamiętam jak panowie z Coldcut w swoich Solid Steel'ach potrafili upchąc wiele kawałków z róznych stylistyk w krótkim czasie i słuchało się tego z bananem na twarzy.Alegria napisał(a):ant napisał(a):zalezy, czy ktoś potrafi to robić czy nie. wielkie mi co.
sTehnik napisał(a):nawalenia bez sensu efektów dlatego ze mixuja na kompie - głupota totalna.
Już chyba wolę od czasu do czasu usłyszeć konie i wiedzieć, że miesza człowiek, a nie maszyna.
ant napisał(a):zalezy, czy ktoś potrafi to robić czy nie. wielkie mi co.
cypo napisał(a):Gówno, od zmieniania numerów co 5-10min jest winamp... Djka to nie jest puszczanie piosenek, jak chce posłuchać numeru w całości to go słucham w całości, jak chce czegoś więcej to słucham mixów. Jakie umiejętności są potrzebne do takiego rozwleczonego grania? Żadne.
cypo napisał(a): Gdzie te czasy kiedy mikser i gramofony służyły wyłącznie do tworzenia setów w których jedna "piosenka" trwa 2 sekundy...
cypo napisał(a):
W tych czasach bardzo mały procent DJi ma dobre umiejętności, selekcja to nie wszystko (dla mnie to jakieś 20% mixu).
cypo napisał(a):
Właściwie pojęcie DJ całkowicie zmieniło znaczenie przez ostatnie 10 lat - teraz jest to "puszczacz muzyki". Najgorzej jak widzę szalejącego typa za DVS uzbrojonym w 15 kontrolerów i gra właśnie w ten sposób... 10numerów/godzinę... No kurwa Robert M.
Zgadzam się, że sety powinny mieć klimat i się fajnie rozkręcać, ale też nie mogą być nudne.
cypo napisał(a):
Skeez: nie wiem jakich mixów słuchasz, ale ja ostatnio zauważyłem (co mnie bardzo martwi) właśnie tendencję do redukcji numerów w setach.
ant napisał(a):zalezy, czy ktoś potrafi to robić czy nie. wielkie mi co.
skeez napisał(a):cypo napisał(a): Gdzie te czasy kiedy mikser i gramofony służyły wyłącznie do tworzenia setów w których jedna "piosenka" trwa 2 sekundy...
zapewne były to bardzo płynne mixy i wymagały nadzwyczajnych umiejętności, przede wszystkim manualnych i 4 rąk chyba, zęby jednocześnie mixowac i zmieniać placki.
skeez napisał(a):
A co się składa na pozostałe 80%? Jestem ciekawy, bo dla mnie teraz np. selekcja w mixie jest w chuj ważna. Umiejętności DJa często zastępuje komputer i oprogramowanie. DJe - Ci co chcą to posiadają umiejętności, mówiłem tutaj o możliwości wcześniejszego zajebania mixu w jakimś programie, żeby wszystko hulało tiptop, a potem wyeksportowanie tego i puszczenie dalej - to coś jak układanie puzzli.
skeez napisał(a):
Nie mogą, dlatego ważna jest selekcja i sposób jej zaprezentowania. A 10 numerów/h też może być fajnie zagrane. Nie wiem, czy skupiasz sie na jakimś konkretnym nurcie, w każdym bądź razie jak będziesz miał ochotę to sobie odsłuchaj -> DJ Amoureux - Temple Of Acid, daje jako przykład, bo akurat niedawno słuchałem.
well, gramofony zawsze byly i beda odtwarzaczem. to ze staly sie instrumentem, to pomysl dj'ow z Grandmaster Wizard'em na czele. Ale nie kazdy dj musi byc turntablista. Zreszta jakos nie wyobrazam sobie beatjuggling w srodku seta z urzymaniem klimatu na parkiecie wsrod typowych klubowiczow - choc na pewno jest to mozliwe.cypo napisał(a):Zacznę od tego, że siedzimy w dwóch różnych gatunkach - więc może stąd te rozbieżności...skeez napisał(a):cypo napisał(a): Gdzie te czasy kiedy mikser i gramofony służyły wyłącznie do tworzenia setów w których jedna "piosenka" trwa 2 sekundy...
zapewne były to bardzo płynne mixy i wymagały nadzwyczajnych umiejętności, przede wszystkim manualnych i 4 rąk chyba, zęby jednocześnie mixowac i zmieniać placki.
Tutaj trochę z przesadą napisałem, ale miałem na myśli np DMC... Chodzi o to, że kiedyś gramofony były instrumentem, teraz są tylko odtwarzaczem.
cypo napisał(a):Zacznę od tego, że siedzimy w dwóch różnych gatunkach - więc może stąd te rozbieżności...
cypo napisał(a):Jest masa DJi, którzy myślą, że jak ich tracklista będzie się składała z samych hiciorów to nie trzeba się specjalnie wysilać i będzie super szał i wowowowow.... i jeszcze rewind, bo za mało razy każdy słyszał stompbox spora.... I nie mówię wcale, że granie hiciorów nie jest ok, bo ciekawe zagranie jakiegoś klasyka, z odrobiną inwencji twórczej, a nie po prostu puszczenie go - może być naprawdę super. Dysponując jedną tracklistą można zrobić kilka różnych setów - więc jak już wcześniej pisałem - tracklista to mniejsza część całości.
cypo napisał(a):W ogóle to zależy czy mix ma być klimatyczny, czy dynamiczny - bo jeśli ma być tylko trans - to faktycznie bezsensu ucinać tracki co minutę... ale większość setów tych "klimatcznych" jest grana bez żadnego wysiłku, umiejętności - tylko przygotowana playlista - to naprawdę nie wszystko.
cypo napisał(a):Gramofony/CDki/kontrolery etc nie służą tylko do tego żeby się za nimi wydurniać - chociaż z tego co zauważyłem zdecydowana większość osób tak "gra"...
cypo napisał(a):Na koniec tez dorzucę od siebie taki fajny staroć: http://archive.org/download/Luna-c-Supa ... tpart2.mp3
Basebox napisał(a): well, gramofony zawsze byly i beda odtwarzaczem. to ze staly sie instrumentem, to pomysl dj'ow z Grandmaster Wizard'em na czele. Ale nie kazdy dj musi byc turntablista. Zreszta jakos nie wyobrazam sobie beatjuggling w srodku seta z urzymaniem klimatu na parkiecie wsrod typowych klubowiczow - choc na pewno jest to mozliwe.
skeez napisał(a):cypo napisał(a):Gramofony/CDki/kontrolery etc nie służą tylko do tego żeby się za nimi wydurniać - chociaż z tego co zauważyłem zdecydowana większość osób tak "gra"...
Czasami tak to wygląda i jeszcze zależy co się rozumie poprzez wydurnianie. Sam jak sobie przygrywam do domu to lubię się pokiwać w przód i w tył.
skeez napisał(a):A DJ, to powinien grać, od tworzenia są producenci, którzy również mogą być DJami
Tehnik napisał(a):http://archive.org/download/Luna-c-SupasetPart1AndPart2/
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości