Tehnik napisał(a):ładnie się wszyscy z tą durnotą posrali dzisiaj, cały fejsbuk ludzi siedzących w muzyce o tym kwiczy. bzdura i więcej mi się nie chce palcy zdzierac.
Napiszę krótko - DJ powinien przyjść z nośnikiem, zagrać i po skończonym secie, w jednej chwili zwolnić miejsce następnemu "grajkowi".
Pewnie stracę w oczach ludzi którzy mnie znają, ale napiszę szczerze - Osobiście staram się unikać zapraszania na swoje imprezy ludzi którzy grają z traktora. Na 90% imprez jakie miałem okazję grać lokalnie jak i na wyjeździe zawsze były jakieś problemy...
Moim priorytetem jako organizator imprez jest jakość dźwięku i bezproblemowy przebieg imprezy.
Jako DJ nienawidzę jak ktoś przez pierwsze 5-7 min. mojego seta przepycha się ze mną przed mikserem, bo musi odpiąć swoje kable i pakuje swoje łokcie w gramofony przestawiając igłę i rysując mi płyty. To samo przy ostatnich 5-7 min. seta.
Gdybym był właścicielem klubu też interesowałbym się tym, kto z czego chce grać w moim klubie. Obserwuję reakcje ludzi, kiedy są rzeczone problemy... To co najważniejsze i zarazem najsmutniejsze, to fakt, że zwyczajnie schodzą z dancefloor'u. Zresztą co tu się dziwić? Wybija ich to z klimatu imprezy. A dla właściciela klubu taki przebieg imprezy, to uszczerbek utargu na barze i osłabiona reputacja klubu.
Podsumowując - Traci na tym właściciel klubu, organizator, ludzie dla których przecież jest ta impreza i w końcu Ty, bo parkiet opustoszał.
Więc wydaje mi się, że temat jak najbardziej poważny.