sprawa temat... [granie z mp3]

Dyskusja wszelaka aczkolwiek sensowna

Postprzez metrik » 04 sty 2007, 22:40

http://www.ppluk.com/ppl/ppl_lf.nsf/PDFs/$file/Digital_DJ_Licence_FAQs.pdf

W uk wykupienie takiej licencji to koszt rzędu 200 funtów rocznie. Nie jest to wielką tragedią przy zarobkach Dj'ów regularnie grających na wyspach. Ciekawy jestem jaka cena weszłaby w gre w Polsce... Bo 1200pln byłoby przesadą :lol:
Avatar użytkownika
metrik
 
Posty: 5092

Postprzez Blah » 04 sty 2007, 22:50

kurwa 1200 to ja nawet w całym 2006 nie uciągnąłem :evil:
Avatar użytkownika
Blah
 
Posty: 1365
WolvesUK / RzeszówPL

Postprzez gitoslaw » 04 sty 2007, 23:42

Blah napisał(a):kurwa 1200 to ja nawet w całym 2006 nie uciągnąłem :evil:


nieno ciężka forsa, na nasze polskie realia didzejowanie jest zarezerwowane chyba tylko dla hobbystów
gitoslaw
 
Posty: 173
wawa/lodz

Postprzez leniuch » 05 sty 2007, 01:10

@metrik

dzięki.

w gruncie rzeczy chodzi o to, że jedna z angielskich organizacji zbiorowego zarządzania stworzyła sobie wzór rocznej umowy licencyjnej obejmującej możliwość grania mp3 przez dj z kompa na pewnego rodzaju imprezach.

kwestia napisania odpowiedniej umowy, zawartej między dj a ZAIKSem (tzn. nie jest niczym trudnym stworzenie polskiego odpowiednika powyższej licencji).

co więcej z powyzszego info wynika, że w UK oprócz umowy z PPS trzeba będzie prawie zawsze zawrzeć jeszcze umowę z MPCS (kolejna organizacja) oraz nie bedzie można puszczać kawałków, ktorych pierwsza z tych organizacji nie ma w repertuarze (a pewnie dotyczy to też drugiej organizacji)...

A u nas organizacje dostały tak duże uprawnienia, że mogą reprezentowac nawet artystów, którzy nie są cżłonkami właściwej organizacji (!)- co akurat może czasem ułatwić pracę dj.

ps-wcale nie pracuję w ZAIKSie
leniuch
 
Posty: 398

Postprzez algi » 05 sty 2007, 09:40

ok no to po kolei :
gram tylko z plackow - jakos cd nie trafil do mnie (moze to kwestia czasu - nie wiem)

co do plackow dnb - kupujac numer wykupujesz od razu prawa autorskie do tegoz kawalku (bynajmniej do odtwarzania publicznego - mysle ze wykorzystywanie sampli z tych kawalkow jest w takim wypadku legalne), zapewne jest tak samo z kawalkami na mp3,
jezeli chodzi np o kawalki na cd to juz chyba bywa roznie i czesto tutaj jezeli chodzi o granie na imprezach to juz trzeba sprawdzac czy dany kawalek / wokalista istnieje na listach zaiksu , wtedy wlasciciel lokalu musi placic profit (nie pamietam kwot ;p)
to chyba tyle co w danym momencie moge sobie przypomniec ;]

nie wiem tylko jak to jest - czy kupujac vinyl razem z prawami autorskimi, wykupuje od razu prawa do rozprzestrzeniania go samodzielnie (np po zakupie - ripujemy i wystawiamy na necie w formacie mp3)
algi
 
Posty: 470

Postprzez leniuch » 05 sty 2007, 19:33

algi napisał(a):co do plackow dnb - kupujac numer wykupujesz od razu prawa autorskie do tegoz kawalku (bynajmniej do odtwarzania publicznego - mysle ze wykorzystywanie sampli z tych kawalkow jest w takim wypadku legalne),


:o :o

skąd się biora takie informacje?????
na jakiej w ogóle podstawie twierdzisz, że placki dnb są inaczej traktowane niż np cd? a czy są inaczej traktowane niż placki nie-dnb????

tak w skrócie: poniższe rozważania dotyczą zakupu placków w pl oraz zakupu placków przez internet z całego świata gdy osoba nabywająca placek dokonuje tego zakupu będąc samemu w pl.
W takiej sytuacji ma zastosowanie polska ustawa dot. prawa autorskiego.

Wg tej ustawy twórca lub inna osoba uprawniona moze na dwa sposoby zezwolić osobie trzeciej na korzystanie z jego utworu w zakresie przewidzianym w art. 50, w tym na publiczne odtwarzanie: na podstawie umowy przenoszącej prawa autorskie albo na podstawie umowy licencyjnej.
Ponieważ umowa o przeniesienie praw autorskich musi być na piśme pod rygorem niewazności, więc jeśli przy zakupie placka nie spisałeś takiej umowy (ewentualnie nie zawarłeś jej w formie elektornicznej zabezpieczonej specjalnym certyfikatem), to w ogóle taka umowa nie została zawarta.
Pozostaje więc umowa licencyjna, która oznacza po prostu, że twórca lub inna osoba uprawniona zezwala Tobie na korzystanie z placka nie tylko do celów osobistych, ale równiez do celów wymienionych w art. 50 ustawy, w tym do publicznego odtwarzania. Jednak, żebyś został do tego upowazniony w umowie licencyjnej musi być wyraźnie przewidziane upoważnienie dla nabywy placka(art. 67 ust. 1). Co wiecej trzeba pamiętać, że tylko osoba uprawniona może Ci zezwolić w umowie licencyjnej na publiczne odtwarzanie i najczęściej bedzie to np. wydawca vinyla (ktory w zamian za wydanie vinyla zażądał od twórcy przeniesienia na wydawcę prawa do zezwalania na publiczne odtwarzanie) albo sam twórca. Ale taką osoba nie bedzie sprzedawca w sklepie, wiec przypadkiem umowy z nim nie spisuj, bo po co 8)

Bynajmniej nie jest więc tak, że z plackiem wykupiłeś jakiekolwiek prawa autorskie, w szczególności nie wykupiłeś prawa do ich publicznego odtwarzania. Gdyby było napisane na vinylu, że możesz publicznie odtwarzać- wtedy sprawa jest inna (o ile napisała to osoba uprawniona).

aha- używasz źle słowa "bynajmniej" :P

eeeh
leniuch
 
Posty: 398

Postprzez skeez » 05 sty 2007, 21:57

no to pojebane jakies ... to w koncu legalnie sie gra w klubach czy nie ? :D
Avatar użytkownika
skeez
 
Posty: 5984
Z ŁODZI

Postprzez leniuch » 05 sty 2007, 23:51

jeśli zaiks dostał kasę za tą imprezę, to odtwarzanie publiczne wałów było legalne (byłoby również legalne, jeśli np dj dostał indywidulaną zgodę od każdej osoby, która dysponowała prawem do udzielania zezwolenia na odtwarzanie danego wałka- czyli jeśli puściłeś kawałek x artysy b oraz kawałek z artysty c, to gdybys uzyskał wczesniej od obydwu artystów zgodę na odtwarzanie to byłoby to legalne, o ile własnie oni byli uprawnieni do udzielenia Ci takiej zgody; mogliby nie być uprawnieni do udzielenia Ci takiej zgody, gdyby przeniesieśli swoje autorskie uprawnienia w tym zakresie na inny podmiot).
leniuch
 
Posty: 398

Postprzez ant » 06 sty 2007, 04:48

leniuch - nigdzie na winylu nie masz zastrzezenia nt. praw autorskich - krotko i do celu :wink:
ant
moderator
 
Posty: 9306
inteligencja forum

Postprzez metrik » 06 sty 2007, 06:40

no zaraz zaraz ale przecież zaiks nie ma dnb w katalogu wiec nie ma prawa pobierać tantiemów prawda? ;)
pozatym jaki byłby sens wypuszczania placków dnb gdyby nie zawierało sie w cenie pozwolenie na granie ich na bibach. wydaje mi sie to dość naturalne prawda?
Avatar użytkownika
metrik
 
Posty: 5092

Postprzez skeez » 06 sty 2007, 10:47

no własnie ... WYDAJE się, jak dla mnie tez jest logiczne ze jak płace za płytke = gram ją legalnie . Przeciez to nie video ani film DVD, na których odrazu widac zastrzezenie tylko do uzytku osobistego no i zakaz dotyczący publicznego odtwarzania.

PS. Pojebane to jakies :lol:
Avatar użytkownika
skeez
 
Posty: 5984
Z ŁODZI

Postprzez leniuch » 06 sty 2007, 12:48

no wiedziałem, że to tak się skończy...

przecież ja pisze tylko to co jest zgodne z prawem- zasada jest prosta- jeśli na vinylu nie ma nic o tym, że mozna publicznie odtwarzać, to nie ma w ogóle takiej możliwości (przynajmniej, jeśli ma zastosowanie polskie prawo oraz nie została sporządzona osobna umowa z nabywcą vinyla a osobą uprawnioną do udzielenia zezwolenia).

oczywiscie możecie jeszcze sami to zobaczyć na przykładzie prawa angielskiego- wyżej metrik podał linka do licencji angielskiej organizacji pps (dla dj) - i tam jest wyraźnie na pierwszej lub drugiej stronie napisane, że zakup vinyla czy cd oznacza, że mozna korzystać z niego tylko do użytku osobistego ( a więc nie w celach publicznych)!! Do publicznego odtwarzania trzeba mieć licencje- np taką jaką jest licencja dla dj na puszczanie mp3....

w ostatnim poście zacząłem nawet nieco cytować przepisy, żeby nie bylo, ze sobie wymyslam...

jeśli chodzi o uprawnienie organizacji do zbiorowego zarządzania w zakresie utwór nie objętych ich zarządem- art. 105 ust. 1 pr. aut. (w komentarzu do ustawy przeczytacie, że jest to wyjątkowy przepis na skalę światową oraz że jego intepretacja jest strasznie problematyczna, ale jest tam wyraźnie stweirdzone, że taka reprezentacja tworców mogłaby obejmowac również repretuar zagraniczny; pada też stwierdzenie, ze do zarządu takimi utworami potrzebne jest ewentualne wykazanie się przez organizację umową generalną zawartą z oragnizacją z obcego kraju).


eeeeh x2


ps- i tak najgorsze jest to, że jeśli zapłacicie ZAIKSowi, a potem przyjdzie do Was osoba uprawniona, to będziecie i tak musieli jej zapłacić :evil: (z tymże od Zaiksu będziecie mogli domagać sie zwrotu kasy).
leniuch
 
Posty: 398

Postprzez funkjunky » 06 sty 2007, 13:17

po 1 stronie postow stwierdzam ze ten temat to walka hahaah 12'' vs track.mp3 ...można od czasu do czasu moim zdaniem zajebac coś z cd...ale tylko numery ktorych nie ma wydanych na winylu...chyba ze ktos jest producentem i na jego podstawowym wyposazeniu jest cdj,a granie po imprezach mp3 ktore sa na winylu w czestotliwosci 50/50 z 12stkami uwazam za hałe centralnie,podkreslam kutasuwa moim zdaniem walić jak z armaty cdkami mp3 ktore sa na winylu,hańba dla technicsów hehe
funkjunky
 
Posty: 749

Postprzez enssne » 06 sty 2007, 13:54

@funkjunky

Ty to jesteś andergrand źą, no czysty andegrand :kra: :lol:
(...)
Avatar użytkownika
enssne
 
Posty: 1977

Postprzez leniuch » 06 sty 2007, 14:49

jescze doprecyzuję stweirdzenie co do wyjatków od zasady, że jeśli na vinylu nie ma nic na temat publicznego odtwarzania, to nie mozna piblicznie odtwarzać bez zgody osoby uprawnionej:

1) więc może chodzić tu o sytuacje, kiedy vinyl został zakupiony przy czym obowiązywały was ogólne warunki umowy inaczej zwane jako regulaminy bądź wzorce umów (taki regulamin na pewno jest na chemicalrecords. co. uk.).
Jeżeli w tym regulaminie było zapisane że zakup vinyla uprawnia Was do publicznego odtwarzania, to być moze rzeczywiście tak jest (tzn. że mozecie odtwarzać publicznie), choć wątpię, zeby dostawcy vinyli do chemi.rec. przenosili takie uprawnienie na chemical records (co wynika pośredno z linka metrika do umowy licencyjnej pps, bowiem pisza tam, że przy zakupie vinyla takiego uprawnienia nie uzyskuje nabywca vinyla, więc zapewne taka jest praktyka, ale kto wie).

2) jesli chodzi o udzielanie licencji niewyłacznych (rozróżnienie na licencje wyłaczne i niewyłaczne jest zupełnie tutaj nieistotne, bo każda z nich może dotyczyć publicznego odtwarzania), to mogą być one udzielanie w formie ustnej (tzn. umowa może mieć postać ustnego porozumienia). Oznacza to, że jeśli kupujecie vinyl od osoby uprawnionej do udzielania Wam zezwolenia na publiczne odtwarzanie, to taka osoba może ustnie Wam zezwolić na publiczne odtwarzanie, bez konieczności zapisywania tego na vinylu (zapewne bedzie tutaj chodziło o sytuacje, kiedy dostajecie cos bezpośrednio od twórcy, który np chce się wypromować). W razie gdyby ktoś się do was czepiał, że gracie nielegale, to będziecie mogli się wykazać swoim uprawnieniem tylko w ten sposób, że ta osoba potwierdzi, że Wam zezwolła na publiczne odtwarzanie. Dlatego najlepiej od razu mieć takie potwierdzenie od tej osoby na wypadek gdyby potem nagle zmieniła zdanie i już nie chciała Wam tego potwierdzić (może mail i dane indentyfikujące nadawcę maila- choć nie wiem czy mail nie zabezpieczony przed ingerencją osób trzecich może być wystarczający).
Co więcej uprawniony do udzielenia wam zezwolenia nie musi w posób wyraźny udzielić wam zezwolenia na publiczne odtwarzne w formie licencji niewyłącznej. Jeśli jesteście pewni, że Wam udzielił zezwolenia dając wam swoje dzieło, to w razie czego później wystarczy uzyskać potwierdzenie.


to są takie dwa główne wyjątki.
Tylko mówimy tutaj o sytuacji kiedy stosuje się polskie prawo autorskie: przykładowo przy zakupie z internetu ze sklepów mających siedziby poza Polską będzie się liczyło miejsce zamieszkania (ludzie) albo siedziba(przedsiębiorstwa i inne podmioty prawne) zakupującego. Z tymże mozna mieć miejsce zamieszkania we Francji, ale kupować w Polsce. Oznacza to, że w takim przypadku prawdopodobnie stosuje się Prawo Francuskie, ale już nie Polskie.

no to tyle

aha- mimo wszystko mogę się gdzieś mylić, ale zawsze możecie to zweryfikowac u kogoś kto się tym zajmuje na co dzień :wink:
leniuch
 
Posty: 398

Postprzez leniuch » 06 sty 2007, 15:32

w regulaminie na chemi.rec.co.uk nie ma nic nt przeniesienia jakichkolwiek praw do publicznego odtwarzania

za to jest klauzula, zgodnie z która wszelkie zakupy dokonywane u nich podlegają prawu angielskiemu- i taka klauzula jest ważna, a więc stosujemy prawo angielskie, a nie polskie. Jednak pewnym jest, że do zezwolenia do publicznego odtwarzania i tak nie doszło, bo jeśli w umowie zakupu vinyla nic nie ma o zezwoleniu na publiczne odtwarzanie, to nie można twierdzić, że jednak takie zezwolenie jest (a poza tym wskazuje na to umieszczony wcześniej link przez metrika, o którym już pisałęm wcześniej, że zgodnie z zawarta w tym pliku pdf ogólną informacją, zakup vinyla w ramach prawa angielskiego upowazania tylko do użytku osobistego, a nie publicznego).

dobra - póki co wiecej nie męczę
leniuch
 
Posty: 398

Postprzez mudzyn » 06 sty 2007, 15:35

:lol:
Avatar użytkownika
mudzyn
 
Posty: 964
MLC.

Postprzez skeez » 06 sty 2007, 15:48

enssne napisał(a):@funkjunky

Ty to jesteś andergrand źą, no czysty andegrand :kra: :lol:


j/w . OLDSKUL ANDERGRAND. Nie pomyslales, że ktos np. woli CD od gramofonów ?
Avatar użytkownika
skeez
 
Posty: 5984
Z ŁODZI

Postprzez olej » 06 sty 2007, 15:56

"hanba dla techniksow" :crazy:
normalnie strach na co innego plyte polozyc :D
Avatar użytkownika
olej
 
Posty: 103

Postprzez algi » 07 sty 2007, 00:03

troche namieszalem ale coz ;p

co do zaiksu o ile pamietam zaiks nie ma w swoich "wykonawcach" artystow dnb - wiec o ile posiadamy oryginalny zakupiony kawalek czy to vinyl czy mp3, mozemy grac go publicznie i legalnia bez zadnych oplat dodatkowych. no i dot. ;]

leniuch dobrze tlumaczysz ale za trudno :)
algi
 
Posty: 470

Postprzez leniuch » 07 sty 2007, 01:41

co do tłumaczenia:
qrcze- no bo prawo autorskie jest bardzo trudne (jak kiedyś starałem się poznać polskie, to miałem problemy)-to troszkę jak z podatkami- żeby zrozumiec nie wystarczy przeczytać ustawę, ale trzeba jeszcze przeczytać książki tłumaczące tą ustawę.

co do możliwości puszczania vinyli, cd i mp3 wykonawców dnb:

na juno.co.uk sa ogólne warunki dotyczące zakupu vinyli,cd i mp3; i tak:

link do warunków:

http://www.juno.co.uk/help/terms-and-conditions/

a wśród nich można przeczytać:

24. These Conditions will be exclusively governed by and construed in accordance with the laws of England and Wales (...)

czyli stosowane jest prawo angielskie

oraz

p. 26 [dotyczy on m.in. zakupu vinyli oraz cd ] Your contract for purchases of physical items through the Website is with Juno Records Limited whose registered office address is ?Juno Records, Harben House, Harben Parade, Finchley Road, London, NW3 6LH United Kingdom? and you undertake that any and all products ordered by you are for your own private and domestic use only.

oraz

p. 39 [dotyczy zakupionych mp3] You shall be authorised, to the extent permitted by law, to use, burn and export Downloads purchased only for personal, non-commercial use, and not for redistribution, transfer, assignment or sub-licence. Any burning or exporting capabilities shall not constitute a grant or waiver of any rights of the copyright owners and the delivery of a Download to you does not transfer to you any commercial or promotional use rights in the product.


przy czym chcę podkreślić, że nawet gdyby to nie było zapisane na juno.co.uk, to i tak byście zakupowali na takich zasadach vinyle,cd czy mp3 tzn bez możliwości publicznego odtwarzania (prawo angielskie jest w tym zakrsie takie jak polskie). Innymi słowy p.26 i p.39 jest tylko dla celów informacyjnych :wink:

dlatego jeśli w innym temacie ktoś napisał, że cd nie mozna publicznie odtwarzać, bo jest tak na cd napisane, to nie ma racji- nie jest w ogóle istotne czy np na cd jest napisane, że zakazane jest publiczne odtwarzanie- to jest tylko informacja dla tych, którzy nie mają pojecia o tym, ze nie mogą takiego cd publicznie odtwarzać. Gdyby takiego napisu na cd nie było, to i tak nie można go publicznie odtwarzać (z wyjątkami nieistotnymi z punktu obrotu).

w kilku ostatnich mailach napisaełem cała resztę, łącznie z uprawnieniami ZAIKSu i innych organizacji, więc to tyle i dla zaintersowanych polecam jedyną znaną mi książkę dla laików w zakresie prawa autorskiego, skierowaną do twórców (na drumandbass.pl już ją dawno temu podawałem): R. Golat: Prawo autorskie - poradnik dla twórców; dom wydawniczy ABC W-wa 2004
leniuch
 
Posty: 398

Postprzez metrik » 07 sty 2007, 01:44

czyli zgodnie z prawem.. gramy nielegalnie? :lol: :lol: [bo co ma zaiks do dnb..]
Avatar użytkownika
metrik
 
Posty: 5092

Postprzez leniuch » 07 sty 2007, 01:54

na pewno grasz nielegalnie, jeśli nie uzyskałeś zgody na publiczne odtwarzanie- a z reguły sam zakup vinyla nie uprawnia Cię do publicznego odtwarzania.

Więc
1) Albo będziesz prosił o zgodę twórców albo wytwórnie albo innych tych, którzy mają prawo decydować o udzieleniu zgody w zakresie każdego z kawałków, który chcesz puścić na imprezie (jeśli chcesz to zrobić zgodnie z prawem, to muisz uzyskać zgodę to przed imprezą)- powodzenia.

2) Albo dajesz kasę ZAIKSowi, który ma uprawnienia do reprezentowania również tych twórców, którzy nie są reprezentowani przez ZAIKS.

Z reszta najlepiej to zadzwoń do nich (ZAIKS) i dowiedz się jak wygląda cała sprawa- w szczególności sam jestem ciekaw czy oni w ogóle staraja sie znaleźc tych twórców, których nie mają w zbiorach ani oni, ani organizacje z innych krajów, z którymi mają umowę o współpracy.
Ciekawe czy w ogóle udzielą takiej info...
leniuch
 
Posty: 398

Postprzez metrik » 07 sty 2007, 01:56

ogolnie, zapłać haracz i nie przejmuj sie.... kurwa czemu mnie to nie dziwi... :roll:
Avatar użytkownika
metrik
 
Posty: 5092

Postprzez metrik » 07 sty 2007, 01:59

z drugiej strony jak dostaje duby od producentów i gram TYLKO duby mogą mnie pocałowac zaiksy.
przecież producent dając mi duba upoważnia mnie do grania jego ina impezie :D ciekawe co by mi na to sypneły podstarzałe kwoki z zaiksu....... :lol: :lol:
Avatar użytkownika
metrik
 
Posty: 5092

Postprzez leniuch » 07 sty 2007, 02:27

eh, no pisałem już wcześniej, ze w takim wypadku raczej nie ma problemu, bylebys był w stanie wykazać, że rzeczywiście zgodzili się ci producenci (najlepiej chyba miec dowód tej zgody na imprezie, bo ja to nie wiem, czy taki typ z ZAIKSU może przyjść na imprezę i poprosić policję o zakończenie imprezy, jeśli nie mozna wykazać, że wszystko jest ok?).

a swoją drogą- czy kluby w których gracie płaca ZAIKSowi? mi się nie wydaje żeby ZAIKS popuscił klubom, jeśłi fryzjerom puszczającym radio nie popuszcza :crazy:
jeśli kluby płacą, to dj już nie muszą, choć mi się wydaje, że jakiś spis odtwarzanych kawalków powinien być sporządzany po każdej imprezie i przekazywany do ZAIKS, żeby Ci w miarę możliwości sprawiedliwie rozdzielali otrzymane pieniądze.
przyznam się jednak, że nie wiem jak dokładnie w praktyce wygląda wykonywanie uprawnień przez ZAIKS
leniuch
 
Posty: 398

Postprzez metrik » 07 sty 2007, 02:33

tutaj coś moge powiedzieć bo kilka lat temu pracowałem w jednym ze śląskich klubów i wiem jak to wyglądało na płaszczyźnie właściciel miejsca-zaiks...

wszyscy grający dostali formularze na których mieliśmy wypisać liste utworów ktore puszczamy.. co oczywiście samo w sobie jest dość trudne do wykonania. ale szefowa klubu zaznaczyła żeby sie nie rozpisywać i 100 wystarczy. najlepiej takich które nie figurują w katalogach zaiksowskich.. wtedy "wszystko będzie łatwiej"...

po czym sama udała sie z panią z zaiksu "na kawe i porozmawiać" do biura.

czyli prosta strawa, dajesz łapówke + liste fikcyjnych traków zaufanej pani z zaiksu i klub jest odhaczony ze sprawdzania. wiekszość kolesi w tym miejscu grała z pirackich cd [manieczkowo] i nigdy nie było tam żadnej kontroli... baaa było nie do pomyślenia żeby ktokolwiek mógł przyjść. :roll:
Avatar użytkownika
metrik
 
Posty: 5092

Postprzez KaEVu » 07 sty 2007, 02:54

ej, czemu nie ma ankiety w stylu:

Czy zaiks ssie?

- tak
- nie
- twoja stara ssie lepiej niż zaiks


:lol:
Avatar użytkownika
KaEVu
 
Posty: 2598

Postprzez leniuch » 07 sty 2007, 03:02

@metrik
Cóż- zawsze lepiej naruszyć interes kogoś, kto nie jest na liście, niemniej to jest (wg mnie) zwyczajne naruszenie prawa- (wg mnie) ZAIKS jest zobowiązany do reprezentowania nawet tych, którzy nie są członkami organizacji, a więc przykładowo nie moga pozwolić na to, żeby ktoś bezprawnie puszczał sobie kawałki dnb tylko dlatego, że oni nie mają tych kawałków na liście.


no dziwne dla mnie, że pani z ZAIKSu zgodziła się na takie ewidentne łamanie prawa (łapówki kojarzą mi się z z ukrytym łamaniem prawa, tzn widocznym tylko dla stron zainteresowanych).

dobra ide spać zaraz

edit: kurcze- pisanie i zastanawianie po nocach mi nie służy: chyba jednak organizacje nie są obowiązane do reprezentowania tych, którzy nie są członkami organizacji lub nie powierzyli jej swoich praw do zarządzania nimi. Organizacja ma tylko mozliwość reprezentowania (czyli może ale nie musi reprezentować np twórców dnb, którzy "nie są na liście").
TO by lepiej tłumaczyło dlaczego mieliście wpisywać kawałki nie z listy- bo nimi ZAIKS nie musiał się zająć.
leniuch
 
Posty: 398

Postprzez algi » 07 sty 2007, 05:11

ok powiem co wiem z doswiadczenia :

znajomi maja lokal w miescie X :), organizowali imprezy cyklicznie co czwartek z muzyka z ameryki poludniowej (cos ale afro house nie wiem nawet jak to nazwac) - przyszli z rachunkiem do lokalu za imprezy ktore sie odbyly a za ktore nie dostali tantiemow ;) , na co dj grajacy podal im liste wykonawcow z brazylii, argetyny ktorzy nie sa obejmowani przez zaiks i to byl koniec problemow - wiec wg mojego rozumowania, jezeli nabyles utwor droga legalna - mozesz go odtwarzac publicznie bez komplikacji prawnych w przeciwnym razie co ? wszystkie miejsca byly by zamkniete? :p
algi
 
Posty: 470

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości

cron