dzi napisał(a):spoko, jak lubisz to wal
ale jak chcesz zaimponowac to zle trafiles
jak dla mnie jak na razie najlepsze do tej pory było połaczenie lsd z mdma
kwoli ścisłości nie chwale się a nieczego tez nie namalowałem:wink:
dzi napisał(a):Krashan to moze sprobuj zjesc kwasa w lesie oczywiscie w nocy.
Krashan Bhamaradżanga napisał(a):Nie mniej jednak uważam że kwasy i grzyby "mają" swoje ulubione miejsca i czasy spożywania. Grzybów nigdy bym nie zjadł w dzień, w miejscu takim jak impreza (światła, ultrafiolety...itd), z kwasem jest chyba troche inaczej.
dzi napisał(a):A chodzilo mi o to ze to co napisales to zwykle za przeproszeniem pierdolenie. Rownie dobrze moznaby Twojej wypowiedzi uzyc za kwasem a przeciw grzybom podmieniajac ich wystepowanie w zdaniu. "Dobrosc" draga uzalezniles od otoczenia w jakim jest spozywany - nonsens.
napisze tylko ze jedzenie psychodelikow w zamknietym pomieszczeniu mija sie z celem..ew biba wchodzi w rachube jak ktos jest odporny psychicznie albo po prostu duzo wpierdala
dzi napisał(a):Krashan to moze sprobuj zjesc kwasa w lesie oczywiscie w nocy.
Krashan Bhamaradżanga napisał(a):...Grzybów nigdy bym nie zjadł w dzień, w miejscu takim jak impreza (światła, ultrafiolety...itd), z kwasem jest chyba troche inaczej.
junkiepunkey napisał(a):juz pomijajac fakt ze temat zawsze aktualny(i nudny) napisze tylko ze jedzenie psychodelikow w zamknietym pomieszczeniu mija sie z celem..ew biba wchodzi w rachube jak ktos jest odporny psychicznie albo po prostu duzo wpierdala
a jako ciekawostke dodam ze w 3city jest koleszka ktora lubi sobie od czasu do czasu kwasa zjesc na bibie na ktorej gra
to dopiero musi byc ciekawe doswiadczenie
ant napisał(a):nooooooo, witkacy mistrzem. wlasnie czytam nienasycenie. i w obrazach z zanotowanymi dodatkami to widac jak wół o co chodzi i są bardzo wyraźnie kwasowe, a w niby-normalnej powieści sie czasami przebijają takie slowa, jakies konstrukcje myslowe i dziwne wstawki, ze czlowiek po 40 stronach juz nie wie czy to jemu sie pierdoli czy autorowi ;]
zajebisty typppppp !!!janii napisał(a):apropos artyzmu po psychodelikach to w pewnej ksiażce czytałem, że pewien pan pewnego razu pojechał do pewnej wioski w Chile i spróbował pewnego specyfiku od pewnego szamana.
Widział kształty bardzo podobne do tych przedstawionych w charakterystycznych rzeźbach i malowidłach Azteków, Majów czy Inków.
a to jest motyw z tzw. wzorami entoptycznymi o ile dobrze pamietam nazwe. sie okazuje, zedlug jakichs naciaganych badań, ze ludzie bez wzgledu na miejsce i czas, po zazyciu psychodelikow widza te same, albo bardzo podobne wzory i ksztalty, ktore sa ponoc wspolne dla wszystkich kultur.
tyle, ze to troche naciagane, bo mi sie wydaje, ze jak archeolodzy znalezli gdzies w jaskini nabazgrane 3 kreski, to nie mogli znalezc odpowiedzi co to do cholery jest i uznali ze "po prostu takie wzorki sie widzi po czymstam". teraz pytanie, czy 3 kreski na krzyz to na tyle mocna opcja, zeby tak to uogolniać... ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości