set | kompozycja, improwizacja i cala reszta..

Dyskusja wszelaka aczkolwiek sensowna

Postprzez danjoy » 10 lut 2007, 22:40

azbest napisał(a):
danjoy napisał(a):Do kogo pijesz ? Jesli do mnie to w zadnym ze swoich postow w tym temacie nie uzylem slowa "mp3", chodzilo o nagranie seta na gramofonach/cd playerach a potem dopieszczenie gotowego pliku z setem badz zrobienie przejscia, nagranie go i do calego pliku ze zrobionym miksem 2 numerow dograc 3 znow zapisac i tak caly set.

:o ej bez jaj - nie napisałem tego do kogoś - ogólne spostrzeżenie.

no ofens, myslalem, ze cos sugerujesz po prostu. mam zly dzien sory ;*
danjoy
 
Posty: 579
łódzkie

Postprzez zolwik » 10 lut 2007, 23:59

janii napisał(a):[offtopic]

zolwik napisał(a):palcami mozna jesc w fastfoodach i na pikniku,
w restauracji wylacznie sztuccami. w domu/w gosci
mozna jesc palcami, jesli gospodyni wyrazi zgode.


A jak jest z udkiem z kurczaka w restauracji?

[/offtopic]

noz i widelec. niestety.

na temat to chcialem powiedziec, ze nie widze nic zlego w graniu w kolko
tego samego. raz ze kazde granie, to cwiczenie/praktyka, wiec sprawia
ze nasze skillz sa wyzsze, a dwa ze mozna tak dopracowac kawalki,
ze gra sie Live, a set wychodzi studyjny. ja sam set konkursowy nagrywalem 3 razy i chyba nagram czwarty, za kazdym razem ciut
zmienialem uklad kawalkow, ale staralem sie dobrac jak najlepsze
przejscia i klimatyczne kawalki (a z moimi 40 plytami to ciezkie zadanie).
zolwik
 
Posty: 2221
!UWAGA! Ten użytkownik zamieszcza linki przeznaczone TYLKO I WYŁĄCZNIE dla osób pełnoletnich!!!

Postprzez cln » 11 lut 2007, 05:52

mysle ze wszystko zalezy od doswiadczenia i pokroju imprezy

dla 30 osob na malej imprezie mozna freestyle-owac i experymentowac (chyba kazdy kto ma deki w domu i regularnie cwiczy ma obczajone jakies "pary" i "patenty" ktore moze wtedy wplatac)

dla 500 osob supportujac gwiazde warto by sie przygotowac - chodzby dla pewnosci ze sie nie "da dupy"...

ale ja sie nie znam :roll:
cln
 
Posty: 639

Postprzez blue print » 11 lut 2007, 13:26

moim bardzo skromnym zdaniem - robienie czegokolwiek na komputerze procz, jak napisal goro, wycinania ciszy na poczatku i koncu, i zglasniania calosci jest na maxa chujowe.
a w tym że ktoś powtarza set kilka, kilkanaście razy nie widzę nic złego ;o


ale to tylko in my opinion :wink:
blue print
 
Posty: 9001

Postprzez swarozyc » 11 lut 2007, 15:11

zolwik napisał(a): (a z moimi 40 plytami to ciezkie zadanie).

Grasz ze 3 lata chyba i masz 40 plyt? :o
swarozyc
 
Posty: 1074
Szczecin/Krakow

Postprzez zolwik » 11 lut 2007, 15:34

swarozyc napisał(a):
zolwik napisał(a): (a z moimi 40 plytami to ciezkie zadanie).

Grasz ze 3 lata chyba i masz 40 plyt? :o

3,5 roku temu kupilem swoje pierwsze 18 plyt.
poniewaz nie gram zawodowo, nie cwicze caly dzien,
ostatnio nie mam nawet czasu wpasc na impreze
(np. 3 tygodnie temu przyszedlem na 20 minut),
a do tego cierpie na chroniczny brak kasy, to kupuje
i sprzedaje i ciesze sie, jak z czasem kolekcja rosnie.
mam 40 plyt i moze 3-4 do sprzedania, ale w dalszej przyszlosci.

dzis sie dowiedzialem, ze jeden gosc kupuje 30 plyt miesiecznie...

a wogole to ostatniego seta nagrywalem w 2004 i od tego czasu tylko krotkie polgodzinne,
a ostatnio nawet i tyle nie, bo ciagle jak zaczne,
to nagle cala rodzina mnie do czegos potrzebuje. na szczescie
zdazylem za ten czas wymienic wiekszosc plyt i nikt nie pozna
ktory set jest moj :D
zolwik
 
Posty: 2221
!UWAGA! Ten użytkownik zamieszcza linki przeznaczone TYLKO I WYŁĄCZNIE dla osób pełnoletnich!!!

Postprzez Banciur » 11 lut 2007, 18:35

ba nikt nie napiasal jeszcze o pozostalych jakze waznych elementach - co mi po najlepszym secie jak pigula trafi nie w tam gdzie trzeba ;)
Banciur
moderator
 
Posty: 1715
zewszad

Postprzez Nitrogen Tri Hydride » 12 lut 2007, 00:15

na co ta gadka. i tak jestem debesciak :wink:
Nitrogen Tri Hydride
 
Posty: 2372
Absurd Squad Kraków

Postprzez dzako » 12 lut 2007, 00:31

zolwik napisał(a):poniewaz nie gram zawodowo, nie cwicze caly dzien,
ostatnio nie mam nawet czasu wpasc na impreze
(np. 3 tygodnie temu przyszedlem na 20 minut),
a do tego cierpie na chroniczny brak kasy, to kupuje
i sprzedaje i ciesze sie, jak z czasem kolekcja rosnie.
mam 40 plyt i moze 3-4 do sprzedania


piona źą
dzako
 
Posty: 478
Wrocław

Postprzez rudeboi » 12 lut 2007, 01:00

kiedys twierdzilem, ze tylko fristajl. teraz uwazam, ze jesli grasz dla ludzi i oni placa za to by ciebie uslyszec, to musisz dac im z siebie maks, tak bys wiedzial i by oni wiedzieli, ze od poczatku do konca rozpierdalasz. do seta trzeba podejsc pro i miec obcykane patenty, co kiedy i z czym. naturalnie nie ma to byc na zasadzie plejlisty, ale w trakcie domowego grania wyrabia sie nawyki typu: 'ten track z tym dobrze kosza", "tu mozna zasadzic dobrego double dropa" itd... najwazniejsze jest by szanowac sluhacza, bo to on pozniej ocenia ciebie, twoje skill'e i twoj styl. trzeba miec pomysl na set, bo w jakims nawet minimalnym procencie (nawet nieswiadomie) dj'ing to jest praca, ktora w jakis sposob owocuje (lub nie ]:-> )

tak wlasnie mysle
rudeboi
 
Posty: 185
bydgoszcz

Postprzez Nitrogen Tri Hydride » 12 lut 2007, 05:00

nigdy nie ukladalem plyt do setu. zawsze gralem widzialem, ze ludzie sie nudza, bo za lekko przyjebalem. za ciezko, wyjebalem lajtem. podstawa to wyczucie. w 2k3 bodajze jebalem samymi tech itchami, kemalami, bc, ogolnie rzez. bez wyczucia. oproznialem parkiet. teraz staram nie grac tego na co mam ochote, tylko dla publiki :dnb:
Nitrogen Tri Hydride
 
Posty: 2372
Absurd Squad Kraków

Postprzez Azbest » 12 lut 2007, 12:44

gdzie ten konkurs do ptaka pana?
Azbest
 
Posty: 6682

Postprzez janii » 12 lut 2007, 18:11

Nitrogen Tri Hydride napisał(a):nigdy nie ukladalem plyt do setu. zawsze gralem widzialem, ze ludzie sie nudza, bo za lekko przyjebalem. za ciezko, wyjebalem lajtem. podstawa to wyczucie. w 2k3 bodajze jebalem samymi tech itchami, kemalami, bc, ogolnie rzez. bez wyczucia. oproznialem parkiet. teraz staram nie grac tego na co mam ochote, tylko dla publiki :dnb:


Ale trenuj dalej bo nadal opróżniasz parkiet.


:lol: :wink:
janii
 
Posty: 4367
g.t.b.t

Postprzez *intermedia » 12 lut 2007, 20:25

kurwa sranie w banie wazne zeby set byl ciekawy i tyle i jedni graja co lubia i jebie ich publika bo i tak zawsze sie ktos znajdzie kto przyhodzi by posluhac kawalkow dla ich wartosci a czesc zeby bardziej sie pobawic jak im pigulki szczela jak to bywa...osobiscie jednak chyba preferuje pogranie dla samych kawalkow niz granie kawalkow zeby ludzie sie bawili no moze to zle ale mnie to jebie e :dnb:
*intermedia
 
Posty: 26
teheran

Postprzez lysyr » 12 lut 2007, 22:50

fristajl, jedyne co mozna wczesniej zrobic to rozkminic trackliste, zeby podczas biby nie szukac i rozkminiac co bedzie z czym pasowac...



i grac do momentu, az wszystko bedzie w pytke :)
lysyr
 
Posty: 475

Postprzez disperse » 23 lut 2007, 03:30

rudeboi napisał(a):kiedys twierdzilem, ze tylko fristajl. teraz uwazam, ze jesli grasz dla ludzi i oni placa za to by ciebie uslyszec, to musisz dac im z siebie maks, tak bys wiedzial i by oni wiedzieli, ze od poczatku do konca rozpierdalasz. do seta trzeba podejsc pro i miec obcykane patenty, co kiedy i z czym. naturalnie nie ma to byc na zasadzie plejlisty, ale w trakcie domowego grania wyrabia sie nawyki typu: 'ten track z tym dobrze kosza", "tu mozna zasadzic dobrego double dropa" itd... najwazniejsze jest by szanowac sluhacza, bo to on pozniej ocenia ciebie, twoje skill'e i twoj styl. trzeba miec pomysl na set, bo w jakims nawet minimalnym procencie (nawet nieswiadomie) dj'ing to jest praca, ktora w jakis sposob owocuje (lub nie ]:-> )

tak wlasnie mysle


No more no less... :dnb:
disperse
 
Posty: 468

Postprzez makkai » 24 mar 2007, 23:43

imho dobry dj to taki dj własnie na ktorego bibie bez grochu i śniegu w nosie mozna naprawde zajebiście sie ubawić... zeby jego set coś miał w podtekście.. zeby miał przekaz...pewnie ze moze to byc przekaz " dziś poznałem diabła i jest przy mnie leszczem" albo "twoja stara pierze gacie giertychowi"... inny dzien inny humor inny set... ale kurwa... grasz na bibie bo grasz dla ludzi...albo grasz w domu i grasz dla siebie i pierdolisz innych...to ta delikatna roznica... idac grac gdzies musisz sie liczyc z tym ze robisz to takze dla kogos.. i ten ktos - wypadaloby - moglby tez wyjsc zadowolony... i wtedy jestes dobry w tym co robisz...


<nie ma ścisłego adresata/ nie ma ofensywy>
makkai
 
Posty: 267
z łapy do papy

Postprzez MySzA » 25 mar 2007, 14:19

moim zdaniem nie ma nic zlego w ulozeniu sobie mniej wiecej setu wczesniej i nawet pograniu go sobie wczesniej w domu ..

Wiadomo, ze i tak publika osra wybitnego lajta i bedzie chciala wiertarke

elo !




:dnb: :dnb: :dnb:
MySzA
 
Posty: 5911
<:3 )~

Postprzez disperse » 25 mar 2007, 16:56

Chyba taka jest idea DJingu i mixowania muzyki live? prawda ?
No bo jak juz ułożyć zet to równie dobrze mogę przyjść z nagranym setem na CD i go poszczać przez 74 minuty - co za różnica ?

Cala zabawa właśnie polega na tym ze jak widzisz ze sie ludzie kiepsko bawią przy ciężarach to grasz coś lekkiego..
disperse
 
Posty: 468

Postprzez kaos kwik karate king » 25 mar 2007, 18:03

co kraj to obyczaj :)
Avatar użytkownika
kaos kwik karate king
 
Posty: 4598

Postprzez marcuzzi » 28 mar 2007, 20:46

z mojego doswiadczenia wynika, ze podstawa to dobrze sie wyspac, nie przesadzać z alkiem wogole z niczym nie przesadzać - uwolnic głowe, a pozniej to juz tylko freestyle ( set musi być spojny stylistycznie aczkolwiek zróznicowany :P )
marcuzzi
 
Posty: 377
warszawa toruń

Postprzez d-tox » 16 kwi 2007, 21:35

Wiadomo, ze i tak publika osra wybitnego lajta i bedzie chciala wiertarke
:roll: :dnb:

a co do seciochow to twierdze ze najlepsza bania jest zajebiac seta bez zadnych modernizacji na kompie. jezeli ktos jest dobry i dobrze wysteruje calosc to nie widze powodow zeby jeszcze dopieszczac ten shit. i chuj ze beda 2 sec. ciszy ze szmerem zanim zacznie sie młucka..
z drugiej strony jednak przyjemniej jest posluchac idealnie pojechanego seta.. tylko szkoda ze na skroty

a no i jeszcze sprawa ukladania sobie setow... kazdy dj zna swoje plyty i wie co z czym mozna polepic dobrze ta czy tamta plytke.. i jak jest dobry to bieze porostu swoje bity i podjezdza do systemu na "free" i i tak da rade.. a meczenie tego samego scierwa pokoleji 4-5razy jednego dnia... troche monotone i napewno mniej radochy sprawia niz podjechanie raz na jakis czas na free

hmm.. ale w sumie czasem trzeba spedzic troche czasu zeby cos bylo naprawde dobre

z reszta ja tam nie wiem :roll:
d-tox
 
Posty: 70

Postprzez kaos kwik karate king » 17 kwi 2007, 00:07

j awłaśnie myśle nad skomplikowanym setem i sie zastanawiam czy nagrać metoda 100%
czy odjebać mucha nie siada cudo.
Avatar użytkownika
kaos kwik karate king
 
Posty: 4598

Postprzez dzi » 17 kwi 2007, 09:29

olej, zrob jak akurat Ci przyjdzie ochota w danej chwili
dzi
 
Posty: 6168
Stargard Szczecinski  Charakter: neutralny neutralny      Profesja: Neurosceptyk

Postprzez yenne » 17 kwi 2007, 09:37

MySzA napisał(a):Wiadomo, ze i tak publika osra wybitnego lajta i bedzie chciala wiertarke




Eeee, troche niefortunne to stwierdzenie.
yenne
 
Posty: 2605

Postprzez MySzA » 17 kwi 2007, 10:25

imo prawdziwe
a dlaczego ??
MySzA
 
Posty: 5911
<:3 )~

Poprzednia strona

Powrót do Forum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości