przez Pawlak » 02 cze 2011, 10:44
dobra to żeby rzetelnie temat zamknąć. takie deki jak pisze blue print są wygodniejsze jesli chcesz tylko i wyłacznie słuchać winyli- puszczasz płytkie i leci, kończy się i włacza się od początku, podchodzisz tylko po to żeby wyłaczyć lub zmienić płytę stronami, tak to siedzisz na fotelu i jarasz blanta, zasypiasz. ewentualnie masz jeszcze w zestawie klapę żeby Ci się nie kurzyło jak położysz na talerzu płytę winylową i po miesiacu ją tam znajdziesz, bo nie bedzie Ci się chciało go używać.
dek nazwijmy go djskim daje jednak pewien fun, wiadomo ze jak zrobisz rewinda to nie rozpierdolisz ramienia, nie uszkodzisz igły, nie jebnie mechanizm. W dodatku po czasie ty lub ktos znajomy moze se zakupic drugi taki i juz piątkowe domówki będą miały nieco inny charakter. mi to się wydaje, chociaż moze jestem w błedzie że z takim sprzetem didzejskim to łatwiej teraz o częsci, naprawę niż z tymi pseudo- audiofilskimi, a przynajmniej z tymi starszymi typu ten technior, sama wymiana wkładki czy igły może być problemem nie mówiąc już o innych częsciach, chociaż moze się mylę.
kulki z kupy na włosach z dupy