metrik napisał(a):prawde powiedziawszy najbardziej wkurwiajace jest srodowisko "beauty fashion". robie to dla kasy czasem ale chcialbym uciec od tego towarzystwa jak najszybciej.
wypacynkowane, puste i nie do zniesienia.
Noire napisał(a):metrik napisał(a):ostatnio zaoszczedzilismy 250funtow uzywajac shopa zamiast wizazysty
granica jest mocno plynna, bardzo duzo sie shopuje. wlasciwie wszystko. wizazysta musi zadbac o to zeby twarz sie nie rozpadla/zapocila (szczegolnie przy doswietlaniu niehalogenowym robi sie dosc cieplo na planie). wszystkie detaliki dopracowywuje pan z laptopem.
masz marna albo wiedze na ten temat, albo wizazystow
jestem ciekawa jak wycieniujesz modelce oko w photoshopie
Noire napisał(a):masz marna albo wiedze na ten temat, albo wizazystow
jestem ciekawa jak wycieniujesz modelce oko w photoshopie
Bua napisał(a):kzk napisał(a):fasion, beauty...
dodam jeszcze trendi.
ona jest trendi
Noire napisał(a):metrik napisał(a):prawde powiedziawszy najbardziej wkurwiajace jest srodowisko "beauty fashion". robie to dla kasy czasem ale chcialbym uciec od tego towarzystwa jak najszybciej.
wypacynkowane, puste i nie do zniesienia.
a robiles akty? ale nie brodziakową sztuke, tylko taką typowo komercyjna, ja robilam swego czasu przy sesjach do CKM, przy kalendarzach, do prywatnych sesji....to dopiero są lachony, wszystko sztuczne, cycki, usta tak wypchane, ze wychodza nosem ale kasa z tego najlepsza...
beauty lubie, bo to tylko zdjecia twarzy i mozna poszalec z pomyslami jak ją wykorzystac, fashion (takie haute couture) tez lubie bo cala stylizacji wchodzi w gre, mozna sie pobawic makijazem i kolorami...
tego typu prace http://www.makeup.dorota.tv/
edit, doczytalam, ze chodzi o towarzystwo, u nas w Poznaniu jest ok, normalni fajni ludzie ;]
yenne napisał(a):Ja miałam raz tak, że firma chciała bym podpisała coś w stylu 'zobowiązanie do podjęcia pracy' - nie umowa, ale jakiś papierek, że tego i tego przyjdę do pracy i wtedy podpiszę finalną umowę, a w drugim przypadku po prostu umówiliśmy się, że zacznę pracę jak skończy mi się umowa w starej firmie.
sushilabel napisał(a):Pytanko bo jeszcze nie byłem w takiej sytuacji. W momencie kiedy porozumiewam się z moim ewentualnym pracodawcą, że chce mnie zatrudnić a mam okres wypowiedzenia to jak to się ustala? Czy podpisuje się od razu umowę z datą rozpoczęcia współpracy czy jakiś inny dokument?
I jak to jest z wypowiedzeniem? Czy moment liczenia okresu wypowiedzenia zaczyna się w dniu samego dostarczenia takowego w formie pisemnej lub elektronicznej (skan dokumentu?) czy też musi być jeszcze podpisany przez pracodawcę?
Sposób obliczania okresów wypowiedzenia określonych w tygodniach i miesiącach wymienia art. 30 § 21 k.p. Zgodnie z tym przepisem okres wypowiedzenia umowy o pracę obejmujący tydzień lub miesiąc albo ich wielokrotność kończy się odpowiednio w sobotę lub w ostatnim dniu miesiąca. Oznacza to, że np. jednomiesięczne wypowiedzenie złożone w środku miesiąca kalendarzowego i tak upłynie z końcem następnego miesiąca kalendarzowego.
molderus napisał(a):(...) edit: ważne. weź od nowego szefa jakiś papier z potwierdzeniem warunków (rodzaj umowy, kasa) przed wręczeniem u obecnego wypowiedzenia. różne rzeczy się dzieją;]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości