dzi napisał(a):Tu:Saimon napisał(a):dzi napisał(a):Natomiast rzucania gdy się nie chce rzucać tak jak Saimon to totalnie nie czaję.
Czego nie czaisz dzi ?
Gdzie napisałem, że nie chce ?Saimon napisał(a):Parę dni temu pomyślałem - kurwa, dlaczego odmawiam sobie takiej przyjemności !? Po co mam się męczyć !?
I prawda, nie byłem nigdy od niczego uzależniony właśnie przez to że jestem ze sobą szczery i nie oszukuję sam siebie. A bardzo długo jadłem różne dziwne rzeczy.
No nieważne, powodzenia tak czy siak.
Aha, i przy okazji pozdrawiam wszystkich dedicated ćpunów którzy przynajmniej się nie oszukują i nie męczą.
Saimon napisał(a):dzi napisał(a):Tu:Saimon napisał(a):dzi napisał(a):Natomiast rzucania gdy się nie chce rzucać tak jak Saimon to totalnie nie czaję.
Czego nie czaisz dzi ?
Gdzie napisałem, że nie chce ?Saimon napisał(a):Parę dni temu pomyślałem - kurwa, dlaczego odmawiam sobie takiej przyjemności !? Po co mam się męczyć !?
I prawda, nie byłem nigdy od niczego uzależniony właśnie przez to że jestem ze sobą szczery i nie oszukuję sam siebie. A bardzo długo jadłem różne dziwne rzeczy.
No nieważne, powodzenia tak czy siak.
Aha, i przy okazji pozdrawiam wszystkich dedicated ćpunów którzy przynajmniej się nie oszukują i nie męczą.
Dlaczego twierdzisz, że ja się oszukuje dzi ? Naprawdę nie rozumiem - wytłumacz mi.
A to, że napisałem "Parę dni temu pomyślałem ..." nie oznacza, że nie chce - jakbym nie chciał to bym nie próbował.
dzi napisał(a):Saimon: Rozkminiasz czemu sobie odmawiasz. Skoro nie znasz odpowiedzi to nie rozumiem logiki działań. Oszukujesz bo tak naprawdę chcesz palić tylko chwilowo coś Ci się pomieszało Przeanalizuj "raporty" tych co rzucili. Jak nie chcesz palić to przestajesz z dnia na dzień. Po prostu. Jak nie chcesz palić.
Etam ja jakoś tak nie mam No nieważne, niech sobie każdy robi jak lubi.mr.Q napisał(a):Oj np jednego dnia odczuwasz coś typu "fak czemu ja za to płace i to jaram, przyjemne ale głupie" albo "jeszcze pare fajek i wylecą mi płuca" or cokolwiek i postanawiasz to rzucić, choćby tak jak wzUr bęc, rzuciłeś, koniec i co? Twom zdaniem wystarczy teraz nie palić i tyle ... Tak nie jest ! Palić sie chce dalej, w końcu zdrowiejesz or zapominasz o tym co było w tym nie tak, zaczynasz rozpamiętywać fajność palenia. Walka polega na tym by nie zapominać tego co nas ruszyło do danego postanowienia i nie ulegać chwilowym słabością, wachaniom typy "może już wystarczy?". Bo jak sie złamiesz zacznie sie od nowa i dobrze o tym wiesz ze w końcu znowu dojdziesz do momentu kiedy znowu bedziesz chciał rzucić. Najgorzej jak takiego momentu w końcu nie dożyjesz a jeszcze tyle chciałeś zrobić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości