maciekz napisał(a):Jak mialem 16 lat to na imprezie kolega rowiesnik wyruchal laske, ktora miala 27 lat. Wydawala sie nam strasznie stara.
No z tymi punktami widzenia na różnice wieku, to też miałem odmienne spojrzenia wraz ze zmianą wieku.
Pamiętam sylwester, 2000 rok. Miałem wtedy 13 lat. Tę noc spędzałem u koleki, w domu. Jego rodzice pojechali na bal, a samochód zostawili na podwórku ;]
Napierdoleni jedździliśmy tym samochodem po całej dzielnicy. Także na drugi dzień, kolega odwióz mnie samochodem do domu (na dzielnicę obok). Czułem się wtedy na tyle dorosły, że jazda samochodem po pijaku to było takie - O! No zajebisty sylwester, pijani odpierdalaliśmy różne szalone rzeczy, będzie co opowiadać kolegom...
Toć kurwa gdybym ja teraz zobaczył pijanych 13 latków za kierownicą, to z miejsca dzwoniłbym na policję, toć to śmierć na drodze I pomyślałbym - ja pierdole co za patologia... W ogóle, że rodzice nie potrafią dzieciaków wychować i upilnować...
No ale chuj, co przeżyłem to moje
Druga sprawa:
W ogóle to bardzo szybko przeszedłem okres dojrzewania. W wieku 11 lat miałem już powiększonego, pociemniałego i owłosionego kutasa. Miałem też już wąsy. W wieku 15 lat zacząłem się golić, bo w końcu nie wytrzymałem przezwiska "wąsacz". No i gdzieś tak od tego 11 roku życia marzyło mi się już dymanie koleżanek z klasy i nauczycielek. W ogóle to bardziej jarały mnie dorosłe kobiety w wieku mojej mamy, niż równieśniczki. No a teraz? Kurwa, nie wyobrażam sobie jak 12-latek mógłby się ślinić na widok nauczycielki