Pawlak napisał(a):wpierdalanie ostrych zeczy traktuję troche jak przedłuzanie kutasa. ja zjem a czy ty dasz radę?
człek napisał(a):scorpion wpisany do ksiegi guinessa wiec raczej nie chwyt marketingowy http://en.wikipedia.org/wiki/Trinidad_S ... h_T_pepper
A laboratory test conducted in March, 2011 measured a specimen of Trinidad Scorpion Butch T at 1,463,700 Scoville heat units, making it hotter than the Naga Viper's 1,382,118 Scoville heat units.
btw raz zjadłem całą świeżą jolkę i naprawdę nie polecam, prawdziwa męka zaczyna się dopiero po około 7-10 minutach.
Pawlak napisał(a):czy jedzenie takich rzeczy to nie jest pewna forma sadomaso? rozumiem ze lubi sie ostrzej ale czy kurwa ból i palenie w ryju mogą byc fajne? rozumiem też ze gdyby to skutecznie pomagało na przykład w leczeniu przeziębienia czy kataru to moznaby raz na jakis czas przecierpieć. może się mylę i nie odnalazłem jeszcze swojego smaku ale wpierdalanie ostrych zeczy traktuję troche jak przedłuzanie kutasa. ja zjem a czy ty dasz radę? Zawsze jako malolat sie zachwalalem ze lubie ostre przyprawy, raz mi przyszlo zjesc naprawde palącą pizze po której dostałem mrowienia twarzy, zębów, a na ryju wyprysków, to mi przeszło. nie czaję.
Pawlak napisał(a):czy jedzenie takich rzeczy to nie jest pewna forma sadomaso? rozumiem ze lubi sie ostrzej ale czy kurwa ból i palenie w ryju mogą byc fajne? rozumiem też ze gdyby to skutecznie pomagało na przykład w leczeniu przeziębienia czy kataru to moznaby raz na jakis czas przecierpieć. może się mylę i nie odnalazłem jeszcze swojego smaku ale wpierdalanie ostrych zeczy traktuję troche jak przedłuzanie kutasa. ja zjem a czy ty dasz radę? Zawsze jako malolat sie zachwalalem ze lubie ostre przyprawy, raz mi przyszlo zjesc naprawde palącą pizze po której dostałem mrowienia twarzy, zębów, a na ryju wyprysków, to mi przeszło. nie czaję.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości