Śpiący w pracy

[zolwik]

Dziś kumpel, po wczorajszych urodzinach swojej dziewczyny, przyszedł pół-żywy do pracy i mówi:

Dziś jest dobry dzień, aby umrzeć mój synu.

Wypiłem kawę, spię prawie, robota czeka, przytomnym cza być, a tu człek ziewa, ledwo siedzi, co robić?

[mózgrozjebany]

zjeść.

[Basebox]

sproboj sie skimnac jakos z pol godziny gdzies...
albo najpierw wypic kawe a potem sie skimnac...

mi pomaga.

w ostatecznosci mocno skupic sie na pracy....

[zolwik]

Dzięki


Już nie jestem śpiący w pracy

[freesssbee]

Ogolnie wyspij sie najlepiej i spoznij sie, wtedy nie bedziesz mial czasu aby myslec nad tym czy jestes spiacy. najlepiej w ogole nie isc do pracy, wowczas wyeliminujesz ten faktor ;[]

[Bua]

mi w chwilach skrajnego niewyspania w robocie, kiedy 3cia kawa tylko na chwile stawiała na nogi pomagał jeden prosty patent.

idziesz do kibla, nastawiasz budzik na 10-15 min (jesli jesteś znany z tego, ze długo stawiasz kloca, to mozesz i dłuzej) i zwyczajnie w świecie robisz se taką drzemkę na klopie.

na bank zasniesz w minutę-dwie, bo i tak już przysypiasz przed monitorem. wyłączenie na chwile mózgu da Ci wiecej niż paleta energetyków.

trzeba tylko uważac na jedno - jak będziesz opierał czoło na przedramieniu, to uważaj na odgnioty od koszuli/swetra/zegarka/cokolwiek, bo to Cie zdradzi ze gwoździa przybijałeś.


ewentualnie polecam yerbe, bo to gówno by i hawkinga z fotela podniosło

[ReAktor]

wyłączenie na chwile mózgu da Ci wiecej niż paleta energetyków.

[Ripcord]

wyłączenie na chwile mózgu da Ci wiecej niż paleta energetyków.

teraz już wiem dlaczego polacy to taki pracowity naród.

[mózgrozjebany]

Możesz sobie strzelić działke koksu albo lsd nie będziesz w stanie usnąć będąc w ciągłym ruchu, ale zejście może być potem kiepskie.

[Basebox]

po co schodzic. trzeba piac sie coraz wyzej w pracy.

[skyvaard]

można wziąć url. na żądanie, jeśli jeszcze jest na stanie. jeśli nie ma, albo umowa nie daje takiej możliwości to ewentualnie mocny drum'n'bass w słuchawkach przez jakiś czas na obudzenie (ostatecznie w skrajnych stanach zaspania speedcore przez 2 minuty).
a jeśli nie ma możliwości posłuchania, to może yerba - co prawda na mnie nie jakoś nie działa [może za mało jeszcze piję tego napitku], ale niektórzy wokoło twierdzą, że pomaga, nawet ta z torebek ekspresowych, chociaż jak dla mnie każda smakuje jak woda z sianem.
a jeśli i to nie zadziała pozostaje patent, który rozpisał bua (do tego opisu nic dodać, nic ująć - jest najskuteczniejszy).