24.06 | FABRYKA | Klub Demode - ŁÓDŹ

Zapowiedzi oraz relacje z imprez | Event listings
Regulamin działu
Zapowiedzi imprez muszą posiadać format: dd.mm - Nazwa imprezy | Klub - Miasto, np. 25.09 - Impreza w stodole | Manieczki - Poznań.

Postprzez Blaze » 26 cze 2006, 08:34

Adaś nie ... sprzętu nie sprzedajemy, a ja nawet kupuję conieco i buduję studio. Poza tym jak sprzedasz deki to na czym będziesz grał na domówkach ? PS. jak będzie jakaś domówka to napiszemy notkę na forum :lol:

Jest parę terminów i wykorzystamy je, na różne cele muzyczne. Za tydzień Jump Up w 2face, potem Jumpy i breczki w ... o zgrozo Demode (na szczęscie ja tego nie organizuję :lol: ) i następnie Hyperspace czyli techstepy i transy i electro w 2face (to będzie kozak ! :D ) i potem ... coś jeszcze.

A co się stało z LDZ ? Ja wiem ja wiem ja wiem ! hehe

Stało się tak : Dnb rozpoczęło się kilka lat temu. Pokolenie które zaczynało praktycznie się wykruszyło. Nowe pokolenie to zwykle ludzie, którzy pracowali i bawili się w klubach i ... ci ludzie wyjechali w dużej mierze. Z mojej ości to 5 osób (a to raptem 4 bloki). DNB słuchają ludzie, którzy raczej dają sobie radę w życiu, więc ludki stwierdzili, zresztą słusznie, że nie ma tu czego szukać i tak około 100,000 osob (ogółem) z LDZ wyjechało od otwarcia granic.

Ci którzy nie wyjechali, chodzą na bibki, ale jest ich coraz mniej.

Ci którzy zostali to pierdoły i menele ... którzy wolą radio eska, hity radiowe i maniury (podejście w stylu wyrwać dupę i obić komuś ryj to norma ... :roll: ). Zostali jeszcze studenci ... no ale studenci albo chleją w akademikach, albo nie mają czasu na biby bo non stop ryją ... albo są wyjątkiem od reguły tak jak np. my :lol: i pewnie część z was. Problem w tym że w środowisku studenckim dnb jest uważane za prostactwo ... ehhh fuck this shit !

A co jeszcze ? ... a NO i nowe pokolenie. LO i gimnazja. DNB to dla nich takie szybsze manieczki i fajnie jest iść do tygrysa bo koleś poza maniurkami wmixuje kilka dramików i wszyscy są happy. A co z dnb jako osobnym gatunkiem ? Ludzie tego słuchają w domkach (ci z LO i gimnazjów) ale wolą popić w tygrysie czy w nexusie i w oóle nie kumają kultury raverów (jedność w klubie itp to dla nich abstrakcja). Czy dnb się skończył ? Ja wiem gdzie się zaczął dla nas. Zaczął się w UK. Otwierają się kluby dla polaków w UK i tam skońzymy, czego przynajmniej sobie życzę (a wam też jeśli macie dość PL i rządu i całego tego burdelu !)

Peace Yo All
Blaze
 
Posty: 807

Postprzez destruction » 26 cze 2006, 11:38

AMEN !!!
destruction
 
Posty: 2488
Ghost Town

Postprzez wzUr » 26 cze 2006, 15:07

i tak powiem! bo mnie boly nie...


przestancie pierdolic :lol:






no! :lol: :lol:
Avatar użytkownika
wzUr
 
Posty: 2004
Łódź

Postprzez zulus5ooo / z5k » 26 cze 2006, 15:15

true true... 8)

troche jak stare dziadki narzekacie... :wink:
zulus5ooo / z5k
 
Posty: 2264
Constellation Lyra

Postprzez r3d » 02 lip 2006, 20:55

Blaze napisał(a):Adaś nie ... sprzętu nie sprzedajemy, a ja nawet kupuję conieco i buduję studio. Poza tym jak sprzedasz deki to na czym będziesz grał na domówkach ? PS. jak będzie jakaś domówka to napiszemy notkę na forum :lol:

Jest parę terminów i wykorzystamy je, na różne cele muzyczne. Za tydzień Jump Up w 2face, potem Jumpy i breczki w ... o zgrozo Demode (na szczęscie ja tego nie organizuję :lol: ) i następnie Hyperspace czyli techstepy i transy i electro w 2face (to będzie kozak ! :D ) i potem ... coś jeszcze.

A co się stało z LDZ ? Ja wiem ja wiem ja wiem ! hehe

Stało się tak : Dnb rozpoczęło się kilka lat temu. Pokolenie które zaczynało praktycznie się wykruszyło. Nowe pokolenie to zwykle ludzie, którzy pracowali i bawili się w klubach i ... ci ludzie wyjechali w dużej mierze. Z mojej ości to 5 osób (a to raptem 4 bloki). DNB słuchają ludzie, którzy raczej dają sobie radę w życiu, więc ludki stwierdzili, zresztą słusznie, że nie ma tu czego szukać i tak około 100,000 osob (ogółem) z LDZ wyjechało od otwarcia granic.

Ci którzy nie wyjechali, chodzą na bibki, ale jest ich coraz mniej.

Ci którzy zostali to pierdoły i menele ... którzy wolą radio eska, hity radiowe i maniury (podejście w stylu wyrwać dupę i obić komuś ryj to norma ... :roll: ). Zostali jeszcze studenci ... no ale studenci albo chleją w akademikach, albo nie mają czasu na biby bo non stop ryją ... albo są wyjątkiem od reguły tak jak np. my :lol: i pewnie część z was. Problem w tym że w środowisku studenckim dnb jest uważane za prostactwo ... ehhh fuck this shit !

A co jeszcze ? ... a NO i nowe pokolenie. LO i gimnazja. DNB to dla nich takie szybsze manieczki i fajnie jest iść do tygrysa bo koleś poza maniurkami wmixuje kilka dramików i wszyscy są happy. A co z dnb jako osobnym gatunkiem ? Ludzie tego słuchają w domkach (ci z LO i gimnazjów) ale wolą popić w tygrysie czy w nexusie i w oóle nie kumają kultury raverów (jedność w klubie itp to dla nich abstrakcja). Czy dnb się skończył ? Ja wiem gdzie się zaczął dla nas. Zaczął się w UK. Otwierają się kluby dla polaków w UK i tam skońzymy, czego przynajmniej sobie życzę (a wam też jeśli macie dość PL i rządu i całego tego burdelu !)

Peace Yo All

dokladnie tak jak napisales... jeszcze chcialbym dodac cos od siebie... dnb sie spierdolil przez to ze stal sie latwo dostepny, nie tylko w lodzi ale na calym swiecie, w tej chwili kazdy kto tylko chce i ma troszke kasy moze sobie zamowic decki+plyty przez super wynalazek XXI wieku - z dostawa do domu, wczesniej trzeba sie bylo troche bardziej postarac, pewnie wiekszosc z tych nowo namnozonych pseudo dj'ow nie ma pojecia o tym ze kiedys trzeba bylo smigac po plyty do uk - i nie bylo tanich lotow z lublinka jak teraz... poza tym chujowe mp3 ktore raz ze niszcza jakosc dwa slsk (wiadomo ocb wiec nie rozwijam), w ogole smiesze ze z jednej strony lansowane sa wszedzie zabawki typu iPod a z drugiej walka z piractwem :crazy: PARANOJA :P... no kiedys chodzilo sie glownie na imprezy po to zeby posluchac nowosci bo jedyne sety jakie lezaly na dyskach to te z nocnych transow lub te z jakis wiekszych imprez w uk typu one nation (no ale ten przywilej mieli raczej posiadacze stalek ktorych bylo niewielu + ich znajomi), w tej chwili wszyscy sobie ssaja sety i mp3 na gigabajty no i ogolnie jest fajnie tylko potem kazdy sie zastanawia dlaczego ten dnb juz sie robi taki nudny, taki przejedzony, na biby sie nie chce chodzic bo wciaz to samo graja (to samo co w domu na winampie)... dlatego myslalem ze najwiekszy potencjal maja ludzie ktorzy robia wlasna muze - zajebiste imprezy z cyklu mip, potem rownie dobre noce producentow w cube, no ale niestety nikt tego nie docenia... kiedy to wszystko ruszalo, kiedy zaczynaly sie wieksze imprezy wtedy lodz miala naprawde duzy potencjal - przeciez chlopaki z uk zaczynali dokladnie tak jak my - z tym ze oni to wykorzystali a u nas zostalo wszystko spierdolone... i to wcale nie chodzi o to ze jestesmy biednym krajem, tutaj poprostu mieszkaja chujowi zazdrosni ludzie, od poczatku tak bylo - 2 strony, sonictrip i weekenders, niechec jednych do drugich, st komercha a weekenders elo underground... poza tym to co juz pisales, dnb dostal etykietke "muzyka dla debili" wiec sorry... mimo wszystko mysle ze nie jest tak zle, znam wiele osob ktorzy kochaja dnb a nie chodza na biby bo im nie odpowiada taka forma jaka jest teraz, no i wszystko... moze powinniscie tez wlasnie o tym pomyslec, jak chcecie zeby na wasza bibe przyszlo duzo ludzi to trzeba jakos do nich trafic, moze w jakis inny sposob niz standardowo plakat info na forum itd... kombinujcie :wink:
r3d
 
Posty: 231

Postprzez zabiligoiuciekl » 03 lip 2006, 18:29

wzUr napisał(a):i tak powiem! bo mnie boly nie...


przestancie pierdolic :lol:






no! :lol: :lol:
zabiligoiuciekl
 
Posty: 1503
127.0.0.1

Poprzednia strona

Powrót do Imprezy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

cron