dopiero mi sie przypomnialo,ze mialam ubaw z pewnego kolezki, ktory stanowczo wolal wybrac brudna, twarda podloge od wygodnego krzesla i na oczach kola rozancowego [elfee wiesz ocb] polozyl sie spac na podlodze - wszystko spoko tylko szkoda, ze zatarasowal przejscie i ze ktos o dobrym sercu musial mu pomagac wstac
Pojechalabym jeszcze raz na taka imprezke, a wlasnie i wielkie dzieki tym, ktorzy pomimo deszczyska wyszli po mnie na pks.