RECENZA IMPREZY by MAŁA
W sobotnią noc z 19 na 20.11.05 grupa czterech wspaniałych postanowiła rozbujać zduńsko-wolską publikę jakże ukochanymi przeze mnie dźwiękami d'n'b
Równno z wybieciem godziny 20 poszedł w eter pierwszy bit. Początkowo parkiet opanowało towarzystwo wyznające troche inną ideologię niż każdy prawdziwy drum'n'bassowiec
Jednak to nie ostudziło zapału naszych zdolnych dejotów. Z czasem, coraz więcej ludzi wiedzących kto to jest Andy C czy DJ Marky zaczęło przekraczać próg sali Coloru. Prawdziwy "bum" nastąpił około godziny 23. Cała sala bujała sie w takt połamanych bitów. Do tej pory huczy mi w głowie jak cała wiara łącznie ze mną śpiewa "voodoo people, magic peolpe" czy "smack my bitch up". Cały ten bass, unoszący sie dym, stroboskopowe ujęcia ciał spowodowały, ze na parkiecie naprawdę zawrzało
Na imprezie można było zobaczyć wiele nowych twarzy. To podniosło moją wiarę, że może jednak d'n'b nie umrze śmiercią naturalną w zdw. Po letnich doświadczeniach z Mental Soul'em itp. był to naprawdę budujący obraz
Oczywiście nie zabrakło stałyh bywalców (tu pozdro dla Was
) Niestety zapały od godziny ok. 2 zaczęły spadać po równi pochyłej w dół. Co nie ujmowało atmosferze panującej w podziemiach. Acid, Clove oraz BWL jak zwykle spisali sie na 5+
Przeplatali między sobą kawałki znane i mniej znane z niezwykłą łatwością dając przy tym porażając efekt. Tutaj wielki RESPEKT dla Was
(Acid dzięki za wiązankę moich favouritów
) Oczywiście nie zapominajmy o wiernym MC- strażniku dnb, który podkręcał publike swoimi tekstami (thx za "małego człowieka"
). Pod koniec imprezy na parkiecie pozostali ci najtwardsi i najwierniejsi. Całe party zaliczam do udanych. Dzięki chłopaki za tą sobotnią noc
Oby tak dalej a i audytorium będzie coraz szersze!
Do zobaczenia na następnej "nocy fanatyków bitu i basu"!!!
pozdr!!!