IZM napisał(a):Podazajac za trendem cyfrowej rewolucji za 10 lat Logic w kooperacji z Reasonem wypuszcza specjalny czip ktory bedzie sie wszczepialo w czaszke zeby kazdy w glowie mogl produkowac swoj ulubiony styl dnb, do tego dojdzie czip z wirtualna impreza i scena jako taka przestanie istniec.
wlad napisał(a):jedno jest pewne - gdybanie tutaj o tym co bedzie za 5 lat nic nie zmieni. a poza tym - było juz z 8 razy.
IZM napisał(a):I jeszcze - cale to prorokowanie smierci plyt i rewolucji empetrojkowej tez nie do konca wyjdzie, tak samo jak pomimo dostepnej supertechnologii ludzie nadal siegaja po gitary i graja 3 riffowego punk'a tak samo beda siegac tez po te ciezke, trzeszczace i zajebiscie brzmiace krazki (hehe, nie, nie zamierzam nigdy skonczyc bronic winyla).
IZM napisał(a):Ja mysle ze zakazanie winyla nie bedzie takie latwe, ropa naftowa jest jednak w uzyciu, plus winyl to nie tylko dramenbejs, mowimy o poteznym jednak przemysle plytowym na calym swiecie, i firmach typu Technics ktore co roku sprzedaja setki tysiecy egzemplarzy gramofonow. Jezeli w gre wchodzi duzy szmal to sprawy srodowiska maja jednak tendencje do schodzenia na dalszy plan, nie wspominajac o tym ze olewa sie o wiele wazniejsze kwestie ekologiczne.
(Uau, dopiero bede undergroundowy grajac z zakazanego nosnika w 2010!)
b4rtosz napisał(a):(...)słyszałem ostatnio taką plotę(?) że ok 2010 mają wejść w życie w UE takie ustawy że vinyl jako pochodna ropy naftowej zostanie zakazany, tzn jego produkcja, ale znając życie albo to farmazon albo ludzie wymyślą coś zastępczego.
IZM napisał(a):Tak na powaznie, muzyka caly czas zatacza kregi, non stop wraca sie do starszych klimatow rozbudowujac je technicznie, zauwazcie jak w ostatnich kilku miechach rozwija sie scena tzw. editz/choppage (fanu, paradox itd.) - to jest regularny powrot do formuly Metalheadz i inteligentnego D'n'B z 96/96. Nawet ludzie typu Dillinja czy Krust zaczynaja powoli wracac do ambitniejszych akcji (polecam Expansions Dillinjy - wymiata).
Mysle ze nie zobaczymy juz zadnej muzycznej rewolucji w d'n'b, natomiast mozna sie spodziewac lepszych standardow produkcji i rozwijania tego co juz powstalo. Jak dla mnie okeja.
I jeszcze - cale to prorokowanie smierci plyt i rewolucji empetrojkowej tez nie do konca wyjdzie, tak samo jak pomimo dostepnej supertechnologii ludzie nadal siegaja po gitary i graja 3 riffowego punk'a tak samo beda siegac tez po te ciezke, trzeszczace i zajebiscie brzmiace krazki (hehe, nie, nie zamierzam nigdy skonczyc bronic winyla).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 19 gości