Uff, dopiero wróciłem do domu po weekendzie, soreczka
A więc jedziemy
1. 90% w Ableton Live, 6% w Adobe Audigy, 2% w Reasonie, 2% w FL (dwa ostatnie pod rewire, dla specyficznych instrumentów).
2. Nie będę oryginalny, do basu używam głównie NI Massive. Intuicyjne i potężne narzędzie, nawet przed filtrowaniem. Do tego okazjonalnie FL'owe 3OSC (wiertła w Recoil i Someone Like You). I zawsze Albino do najniższych częstotliwości (<90hz).
Efekty dobieram raczej pod kątem funkcji, niż producenta czy wydajności. Za to w większości rodzajów mam swoich faworytów. Do ekualizacji najczęściej stosuję Waves REQ. Z delay'ów lubię OhmBoyz. Do reverba - WizooVerb. Filtry w PSP Nitro są pomocne, kiedy chcę ożywić jakiś dźwięk, ale nie mam specjalnie ukierunkowanej koncepcji, zadję się na eksperymentowanie. Do wypieszczenia całości miksu mieszanka iZotope Ozone, T-Racks i PSP Xenon.
Tutaj przestrzegam przed efektami wbudowanymi w Live, które wg mnie nie są najwyższej jakości, zwłaszcza reverb i oba eq. Wyjątkiem są genialny multiband dynamics i garść prostych, ale przydatnych wtyczek, jak ping pong delay czy utility.
3. Tylko klawiatura MIDI.
4. Sam proces produkcji zajmuje mi stosunkowo niewiele - od kilku do dwudziestu-trzydziestukilku godzin na numer. Niestety, wrodzona skłonność do prokrastynacji czyni te sesje wybitnie nieregularnymi, za to kiedy już złapię flow, uwijam się z kawałkiem często w ciągu jednej nocy (pracuję tylko w nocy). Rekord padł przy moim drugim dubstpie i zarazem pierwszym wydanym (The Union). Powstawał od godziny 19 do 2.
Po osiągnięciu zadowalającego rezultatu, kolejne 2-3 dni spędzam na odsłuchiwaniu renderów i nanoszeniu małych poprawek, najczęściej w aranżacji lub miksie.
5. Osobiście nie zlecam nikomu masterowania. Zdarza się, że label zrobi to we własnym zakresie, ale to też nie jest reguła (np. na Rottun wychodzą rzeczy prosto z dysku producenta).
6. Który utwór byś chciał zobaczyć?
7. Ciężko wybrać, z każdego jestem na swój sposób zadowolony, ale daleko do samozachwytu ;] Pod względem czysto technicznym, niektóre są może bardziej spójne z moją wizją, np. Someone Like You czy remiksy Inwazji i As One.
8. Zawsze na
http://soundcloud.com/tomencore. Zapraszam też na
http://facebook.com/tomencore , gdzie umieszczam bonusy m.in. w postaci darmowych kawałków.
9. Nie. A przynajmniej nie mam takich informacji.
10 & 11. Check PM, ale jutro
UMBA: To było już w miarę dawno, ale przypominam sobie, że to był dość produktywny okres ze względu na to, że mi się układało w życiu osobistym
Za to jeśli chodzi o bezpośrednie bodźce, to nie było takich. Zwyczajnie, najpierw powstał wobble, potem beat, na końcu intro i Will Smith z geredżigi. Jedna rzecz, ktorej nauczyłem się przy pracy nad tym numerem, to że jeden głupi sampel potrafi zdominować cały utwór i być czymś, co wyróżni go z tłumu, więc warto dać się ponieść.
Od teraz obiecuję odpowiadać szybciej (w dni powszednie). Dzięki i zapraszam